
Na razie jest spokojnie na granicy polsko – białoruskiej. To już kolejna doba za nami, kiedy Straż Graniczna nie odnotowała ani jednego przypadku nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Cały czas w ochronie granicy pomagają zimowe warunki pogodowe, sami cudzoziemcy piszą, że przedzieranie się teraz do Polski to samobójstwo.
Cudzoziemcy znajdujący się teraz na Białorusi, sami ostrzegają innych w mediach społecznościowych, aby nawet nie próbowali w tych warunkach podejmować próby przedostania się na Zachód Europy przez polską granicę. Piszą wprost, że to wręcz samobójstwo. Warunki pogodowe nie pozwalają na dłuższe przebywania w lasach, a sama przeprawa jest niezmiernie wyczerpująca, a na dodatek w razie niepowodzenia, to po prostu można z niej nie wrócić.
Warunki atmosferyczne są bardzo złe, a dodatkowo cudzoziemcy wskazują na bardzo dobre zabezpieczenie granicy, co wszystko razem sprawia, że ostrzegają tych, którzy chcą podejmować próby przedostania się do Polski, aby tego nie robili co najmniej do maja. A przynajmniej do czasu, kiedy zrobi się cieplej. Swoje apele także kierują co cudzoziemców przebywających obecnie na terytorium Federacji Rosyjskiej. Piszą na grupach migranckich, żeby nie próbowali jechać na Białoruś, bo jest drogo, drożej niż w Rosji i nie można już tak bardzo liczyć na przychylność służb białoruskich, które żądają więcej pieniędzy za pomoc w przekraczaniu granicy.
„W poniedziałek tj. 15.01. na odcinku ochranianym przez #PodlaskiOddziałSG nie odnotowano żadnych prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. #funkcjonariuszeSG #obrońcygranic #NaStrażyGranic” – czytamy na profilu Straży Granicznej w mediach społecznościowych.
Część obcokrajowców nie chce jednak czekać do wiosny. Stąd podejmowane są próby przedostania się do Europy przez Litwę lub Łotwę. Taka podróż jest jednak droższa, bo i tak w drodze do Niemiec trzeba jeszcze jakoś przedostać się do Polski, a granica z Litwą także jest pilnowana przez polskich mundurowych.
Tymczasem Rosja i Białoruś wcale nie rezygnują z prowadzenia wojny hybrydowej przeciwko państwom basenu Morza Bałtyckiego z wykorzystaniem nielegalnych migrantów. Największy problem polega jednak na tym, że wciąż jest wielu chętnych, którzy są skłonni płacić ogromne sumy pieniędzy za możliwość przedostania się do zachodnich państw Unii Europejskiej dowolnym szlakiem, także tym najbardziej niebezpiecznym.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie