Cudzoziemcy znów sami zawracali na Białoruś jak tylko zobaczyli polskie patrole

W ciągu ostatnie doby, 17 października, 41 cudzoziemców podjęło próbę nielegalnego przekroczenia polsko – białoruskiej granicy. Zatrzymano również dwóch pochodzących z Ukrainy kurierów, którzy usiłowali przewieźć cudzoziemców w stronę zachodniej granicy naszego kraju.

Putin, ani Łukaszenka nie rezygnują z prowadzenia wojny hybrydowej przeciwko Polsce i pozostałym krajom basenu Morza Bałtyckiego. W dalszym ciągu próbują przerzucać nielegalnie przez granicę cudzoziemców, których ściągnęli sami za odpowiednią opłatą. Ci ludzie nie potrzebują pomocy państwa polskiego, ponieważ są zainteresowani przede wszystkim przedostaniem się do Niemiec, gdzie mogą liczyć na wysokie świadczenia socjalne.

Jeśli chodzi o minioną dobę na granicy polsko – białoruskiej, to działania związane z  udaremnieniem nielegalnej migracji prowadzili funkcjonariusze z Placówek Straży Granicznej w Białowieży i Narewce. Cudzoziemcy w rejonie rzeki Przewłoka usiłowali pokonać polsko - białoruską granicę w bagnistym, trudno dostępnym terenie. Grupa cały czas była obserwowana przez polskie służby, migrantom nie udało się sforsować granicy, zawrócili w głąb Białorusi.

Na odcinku służbowej odpowiedzialności Placówek Straży Granicznej w Białowieży i w Narewce za pomocnictwo w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy zatrzymano dwóch obywateli Ukrainy. Usiłowali przewieźć w głąb Europy Zachodniej 5 Afgańczyków i 3 Jemeńczyków. Takie działanie w Polsce jest zagrożone karą nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Od początku tego roku na odcinku ochranianym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej zatrzymano już 533 pomocników i organizatorów  w nielegalnym przekroczeniu granicy.

(Cezarion/ Foto: Twittre.com/ Straż Graniczna)