Reklama

Czerwony Bór. Z wojskiem wraca i kolej. Ale to potrwa

Czerwony Bór to niewielka miejscowość położona w województwie podlaskim. W poprzednim wieku gościła jednostkę wojskową i poligon. Od dawna wzbudzała ciekawość wielu osób ze względu na swoje strategiczne znaczenie, co dostrzegały władze. Dlatego to miejsce łączy w sobie historię transportu kolejowego z obecnością dużej jednostki wojskowej. I choć dworzec kolejowy przeszedł do historii to jego rola oraz cała infrastruktura kolejowa, służąca przez lata wojsku, wciąż są żywe w lokalnej świadomości. W najbliższym czasie ma jednak szansę na kolejne życie, a kolej ma powrócić do Czerwonego Boru.

Linia kolejowa – kręgosłup dla wojska

Kluczowym elementem, który ukształtował Czerwony Bór, jest bocznica i przystanek kolejowy, stanowiące część niezelektryfikowanej linii kolejowej nr 37. Linia ta - łącząca kiedyś Pisz z Łapami - była intensywnie wykorzystywana, ale jej szczególne znaczenie zyskała właśnie w kontekście obsługi tutejszej jednostki.

Bocznica w Czerwonym Borze powstała specjalnie na potrzeby wojska. Przez lata zapewniała logistyczne wsparcie dla jednostki, umożliwiając transport ciężkiego sprzętu, zaopatrzenia oraz żołnierzy. Choć ruch pasażerski na całej linii 37 jest dziś symboliczny lub zawieszony na wielu odcinkach, to właśnie ta wojskowa infrastruktura przez dekady stanowiła jej główną rację bytu i gwarancję utrzymania.

Pozostałość po czasach, kiedy duże jednostki wojskowe stacjonowały w Czerwonym Borze to jeden największych i najważniejszych obiektów militarnych w regionie. W czasach PRL i później przez ostatnie lata XX wieku pełnił on ważną funkcję: głównie jako magazyn paliw i materiałów pędnych oraz składnica amunicji. Jej obecność miała bezpośrednie przełożenie na lokalną infrastrukturę i rynek pracy. Obecność jednostki, zlokalizowanej głęboko w lesie, zawsze otoczona była aurą tajemniczości, co tylko potęgowało zainteresowanie. Mimo zmian w polskiej armii, baza ta wciąż utrzymuje swoje strategiczne znaczenie, będąc jednym z najważniejszych punktów logistycznych polskiej armii na wschodzie kraju. Dlatego w 2024 roku zrealizowano przygotowane nieco wcześniej plany reaktywacji jednostki wojskowej w Czerwonym Borze. Obecnie to siedziba 2. Brygady Pancernej Legionów. Na razie stacjonuje tam jedynie 50 żołnierzy, ale zgodnie z planem ich liczba ma niebawem ulec znaczącemu zwiększeniu. 

Będzie nowy przystanek dla mieszkańców i wojska

30 października PKP zdecydowała, że kolej w Czerwonym Borze nie tylko powróci, ale będzie rozbudowana.   W ramach modernizacji linii kolejowej w regionie powstanie tu nie tylko mijanka, ale pełnoprawny peron wyspowy i towarzysząca mu infrastruktura, co jest efektem wspólnego wniosku władz powiatu zambrowskiego i gminy Zambrów. Ten strategiczny ruch ma znacząco poprawić dostępność transportową do Czerwonego Bór który - poza wspomnianą już 2 Brygadą Pancerną - ma też na swoim terenie Zakład Karny, ośrodek dla cudzoziemców oraz oddziału GROM Group. Nowy przystanek, finansowany w ramach Programu Kolej+, ułatwi dojazdy żołnierzom, pracownikom służby cywilnej i mieszkańcom. Choć prace projektowe już trwają, a pełne zakończenie modernizacji linii nr 36 i wznowienie połączeń do Łomży planowane jest na czerwiec 2026 roku, dokładna data otwarcia przystanku w Czerwonym Borze nie jest jeszcze znana. Inwestycja ta stanowi kolejny krok w przywracaniu i modernizacji połączeń kolejowych w województwie podlaskim.

 

AR

 

Aktualizacja: 23/11/2025 08:09
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do