Reklama

Domek Napoleona straszy na wjeździe

Niegdyś prestiżowy budynek o niespotykanym kształcie witał przyjezdnych na wjeździe z kierunku Warszawy do Białegostoku. Teraz Domek Napoleona raczej straszy swoim wyglądem, a już na pewno nie jest wizytówką miasta.

Blisko trzy miesiące temu pisaliśmy o tragicznym stanie Domku Napoleona. Nie wiadomo kto i co tam robi, ponieważ od 2011 roku dzierżawiła ten obiekt od miasta jedna z firm gastronomicznych, która chciała otworzyć w tym miejscu kuchnię ze specjałami kuchni francuskiej. Do dziś stan jest niemal identyczny, a nawet jest jeszcze gorzej. Jak można zobaczyć na zdjęciu, do francuskiej elegancji daleko jest temu obiektowi. Dziś o Domku Napoleona w ogóle trudno powiedzieć, żeby miał jakąkolwiek elegancję. Powybijane szyby, walające się deski, sypiący się tynk i zwały gruzu wokół. Tak właśnie wygląda zabytkowy obiekt. Wydaje się, że chyba wszyscy zapomnieli, że ten budynek jeszcze istnieje.

- Kiedyś chodziłem tu z żoną na dancingi, kwitło w nim życie i był to ekskluzywny lokal, a dziś serce boli jak się patrzy na te ruiny – mówi Roman Panasiuk.

- Pamiętam jak parę lat temu byłem tam gościem. Świetne dyskoteki były – wspomina Hubert Karczewski. – Szkoda, że to teraz właściwie kupa gruzu.

Mimo, że zwracaliśmy się jeszcze ponad dwa miesiące temu do obecnego najemcy z pytaniami o przeznaczenie budynku i o termin zakończenia prac, do dnia dzisiejszego nie udało się uzyskać odpowiedzi. Co się dzieje i kiedy Domek Napoleona przestanie niszczeć, a zacznie działać? Trudno to nawet przewidywać.

Teren wokół domku na pewno nie zachęca do tego, by poznać część historii miasta. Wygląda raczej tak, jakby przeprowadzano na nim próby nuklearne. Po wizytówce Białegostoku nie zostało nawet śladu. Skoro nie byliśmy w stanie doczekać się odpowiedzi od obecnego najemcy, być może odpowiedzi o przeznaczeniu budynku udzielą władze Białegostoku. Jeszcze dziś zwrócimy się z pytaniem odnośnie przyszłości obiektu oraz o to, czy obecnie ktokolwiek płaci czynsz lub ma w planach remont tego obiektu.

K. Wiktorzuk/ Foto: K.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do