Dane z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wskazują na znaczący skok w liczbie ojców korzystających z urlopu rodzicielskiego w Polsce. Już w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2025 roku z tego uprawnienia skorzystało 42,2 tysiąca mężczyzn w skali całego kraju. Co istotne, ten rezultat osiągnięty w niecałe trzy kwartały, przekroczył łączną liczbę ojców na urlopie rodzicielskim z całego 2024 roku (41,9 tys.). Jest to efekt bezpośrednio związany z wdrożeniem w Polsce tzw. dyrektywy work-life balance, która wprowadziła zmiany w Kodeksie pracy.
W porównaniu z rokiem 2023, gdy urlop wykorzystało zaledwie 19 tysięcy mężczyzn, w skali kraju, a w Podlaskiem 536, mamy do czynienia z ponad dwukrotnym wzrostem.
W województwie podlaskim również odnotowano wzrost - w ciągu ośmiu miesięcy 2025 roku urlop wzięło 1,14 tys. ojców, zbliżając się do wyniku z całego 2024 roku (1,2 tys.).
Na tle rosnącego zainteresowania urlopem rodzicielskim, maleje liczba ojców korzystających z urlopu ojcowskiego, który z założenia jest krótszy i ma inny cel.
Podobną tendencję obserwuje się na Podlasiu: 4,9 tys. w 2023 r., 4,4 tys. w 2024 r., i 2,9 tys. w osiem miesięcy 2025 r. Spadek ten może sugerować, że ojcowie chętniej decydują się na dłuższy, choć bardziej elastyczny, urlop rodzicielski.
Polskie prawo oferuje ojcom możliwość skorzystania zarówno z urlopu ojcowskiego, jak i rodzicielskiego.
Nowelizacja Kodeksu pracy wprowadziła dodatkowych dziewięć tygodni urlopu rodzicielskiego, które są nieprzenoszalne i przysługują wyłącznie drugiemu z rodziców (zazwyczaj ojcu). Jeśli matka wykorzysta 32 tygodnie, pozostałe dziewięć może wziąć tylko ojciec. Daje to ojcu i dziecku unikalną szansę na zacieśnienie relacji, a matce na łagodniejszy powrót do aktywności zawodowej.
Mimo znaczącego wzrostu w liczbie ojców korzystających z urlopu rodzicielskiego, obserwuje się skracanie średniego czasu wykorzystania tego uprawnienia.
Ojcowie wykorzystują więc średnio niecałe pięć tygodni, co oznacza, że nie sięgają po całość przeznaczonych wyłącznie dla nich dziewięciu tygodni (które stanowią ponad 60 dni). Pełne wykorzystanie tych dziewięciu tygodni, które przepadają, jeśli nie weźmie ich drugi rodzic, mogłoby przynieść jeszcze większe korzyści dla równowagi w życiu rodzinnym i zawodowym.
Ciekawą zmianą jest również zjawisko spadającej dysproporcji w dziennej wysokości wypłacanego zasiłku macierzyńskiego / rodzicielskiego między ojcami a matkami.
Wzrost udziału zasiłku mamy do zasiłku taty z 70% do 81% świadczy o postępującym zrównywaniu się wynagrodzeń, które stanowią podstawę do wyliczenia zasiłków, co jest pozytywnym sygnałem dla równości płacowej w Polsce.
Wdrożenie nowych regulacji ewidentnie przyczyniło się do aktywizacji ojców w obszarze opieki nad dzieckiem. Urlop macierzyński, rodzicielski i ojcowski to nie tylko gwarancja wolnego czasu, ale też inwestycja w życie rodzinne, która pozwala matkom na spokojniejszy powrót do pracy, a ojcom na budowanie głębszej więzi z dzieckiem i własny dobrostan.
(PW)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie