Reklama

Estakada na Dojlidach to nie tylko problem Dojlid



Mieszkańcy Dojlid od samego początku bronią się jak mogą przed zabudową wysokościową i przed szerokopasmową ulicą z estakadą, która przetnie dzielnicę na pół. Ich niepokój wzbudziła jeszcze bardziej ostatnia decyzja radnych, którzy pod płaszczykiem walki z hałasem w tej dzielnicy, zgodzili się na budowę szerokiej arterii.

Trudno zrozumieć, dlaczego miasto Białystok za wszelką cenę i wbrew opinii mieszkańców chce wybudować i drogę z estakadą i wieżowce wielorodzinne. Władze tłumaczą się tylko i wyłącznie studium, które było przygotowane wiele lat temu. Teraz sytuacja jest inna, ale nikt nie chce nawet podjąć się zmiany tego dokumentu. Mieszkańcy Dojlid mają serdecznie dość takiego traktowania. Dlatego też ich przedstawicielka będzie ubiegała się o mandat radnej, by bronić interesów mieszkańców tej części miasta.

- Na tyle, ile nam się uda, będziemy starali się odwlec budowę estakady na osiedlu Dojlidy, a najlepiej w ogóle usunąć to ze studium. Mamy dość straszenia ZRID – em (Zezwolenie na Realizacje Inwestycji Drogowej – przyp. red.). Chciałabym też w Radzie Miasta dopilnować tego, że jeśli już nie da się przeznaczyć tego naszego terenu pod przemysł, żeby powstała zabudowa mieszkaniowa, która koresponduje z charakterem całego osiedla – powiedziała Barbara Rowińska – Jabłokow, kandydatka do Rady Miasta.

To właśnie ona i jej mąż prowadzą na facebooku profil „Ręce precz od Dojlid”. Kobieta będzie ubiegała się o mandat radnej z komitetu Roberta Żylińskiego. On także był obecny na czwartkowym spotkaniu z mieszkańcami osiedla. Tłumaczył, że estakada to nie jest tylko i wyłącznie ich problem, bo dotyczy wszystkich mieszkańców Białegostoku.

- Budowanie drogiej estakady, to nie tylko problem komfortu czy dyskomfortu mieszkańców Dojlid. To jest obciążenie finansowe dla miasta. I tak naprawdę my wszyscy będziemy realizować coś, co w moim przekonaniu, w podejściu gospodarczym do miasta, nie jest wskazane. W dzisiejszych czasach, mając takie wysokie bezrobocie, taki stopień zadłużenia, musimy się imać inwestycji opłacalnych – mówił Robert Żyliński, kandydat na Prezydenta Białegostoku.

Mieszkańcy są przeciwni budowie nie tylko estakady, ale również budowie osiedla wieżowców. Sugerują, że lepsze w tym miejscu byłyby wille o 2-­3 kondygnacjach.

Osiedle Dojlidy to jedna ze starszych dzielnic Białegostoku. To typowe osiedle domów jednorodzinnych, w którym mieści się okazały park, dwa pałacyki czy kompleks zabytkowych domów robotniczych. Działająca w tym miejscu od kilkudziesięciu lat fabryka sklejki zapowiedziała jakiś czas temu, że chce się wprowadzić z Białegostoku. Nieruchomość po niej chcą przejąć deweloperzy, którzy planują tu budowę nawet 9­piętrowych wieżowców. Władze miasta nie mówią nie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do