Reklama

Etiopczycy i Afgańczycy forsowali polską granicę

Każdego dnia udaremniane są próby nielegalnego przechodzenia przez granicę z Białorusi do Polski. Polscy funkcjonariusze od początku tego roku naliczyli już ponad czterdzieści nacji. Bo trzeba wyjaśnić, że wielu udaje się przedostać na polską stronę, z tym że najczęściej już przy pasie granicznym są zatrzymywani.

Wczoraj, 30 sierpnia 2023 r., funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili 15 prób nielegalnego przekroczenia granicy białorusko - polskiej. Dwie osoby na widok polskich służb zawróciły na Białoruś. Część wpadła w ręce mundurowych już w Polsce.

15 wydaje się niewielką liczbą i w ostatnich dniach faktycznie nie mówimy o setkach osób. Ale może to być tylko cisza przed burzą. Pamiętajmy, że za wojną hybrydową wymierzoną nie tylko w nasz kraj, ale także inne państwa europejskie, stoją reżimy Putina i Łukaszenki. Obu dyktatorom bardzo zależy na destabilizacji sytuacji w tej części regionu.

Tymczasem w Polsce mamy rok wyborczy i do dnia, kiedy Polacy zaczną wrzucać głosy do urn, zostało około 1,5 miesiąca. Trudno oczekiwać, że przebywający legalnie na Białorusi cudzoziemcy nagle wyjechali stamtąd. Być może sterujące nimi białoruskie służby nakazały czasowe odpuszczenie tematu i planują natężenie w takim czasie, by przed wyborami sprowokować kłótnie i spory społeczno - polityczne w naszym kraju. I wcale nie mówimy tu o scenariuszu rodem z science fiction.

Wracając do komunikatu straży granicznej z minionej środy: cudzoziemcy, którzy nielegalnie przekroczyli granicę naszego państwa, to osoby pochodzące z Afganistanu i Etiopii. Na terytorium Polski usiłowali dostać się na odcinkach służbowej odpowiedzialności Placówek SG w Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych i Czeremsze.

Jak podaje Michał Bura, oficer prasowy straży granicznej, w 2023 roku ujawniono podczas prób przekraczania białorusko - polskiej granicy wbrew obowiązującym przepisom obywateli 49 państw. Migranci posiadali przeważnie rosyjskie wizy turystyczne i pracownicze wydane w ostatnim czasie. Na Białoruś przyjechali z Moskwy zorganizowanymi transportami i tam czekali na wskazówki co dalszej nielegalnej drogi na zachód Europy.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do