Kilka dni temu na swoich stronach internetowych Greenpeace poinformował, że Miasto Białystok wycofało się z budowy hoteli dla pszczół. Tymczasem Urząd Miejski w Białymstoku mówi, że hotele na pewno będą, tyle że nie wspólne z Greenpeace.
Projekt jest efektem zorganizowanej jesienią 2013 roku kampanii społecznej Greenpeace „Adoptuj Pszczołę", podczas której, dzięki wsparciu tysięcy osób z całej Polski, udało się zebrać fundusze na ustawienie 100 hoteli dla dzikich zapylaczy. Obecnie notuje się dość poważny ubytek pszczół, które są niezbędne dla naszego życia na ziemi w ogóle. Jeśli pszczoły przestaną zapylać rośliny, mieszkańcom ziemi grozić może najzwyczajniej głód. W wielu gospodarstwach rolnych na świecie stosuje się specjalne preparaty i urządzenia, które pomagają w rozmnażaniu roślin. Jest to jednak dość droga inwestycja. Białystok miał pierwotnie włączyć się w akcję Greenpeace, ale sprawy potoczyły się nieco inaczej.
- Urząd Miejski w Białymstoku nie zrezygnował z ustawienia hoteli dla pszczół na terenie miasta, a jedynie z oferty złożonej przez Greenpeace. Konkretniej z podpisania przesłanej umowy. Znalazły się w niej zobowiązania, o których nie było wcześniej mowy. Na przykład: nowym było zobowiązanie do podpisania jej na okres 3 lat, o czym nie było mowy w ofercie. Pojawiło się także żądanie bezpłatnego wydzierżawienia miejsca (2 m2) do ustawienia domków. Umowa nakładała na nas odpowiedzialność za powierzone domki, obowiązek naprawiania i utrzymywania domków na koszt miasta, ustawiania tabliczek reklamujących Greenpeace, a także o konieczności wykupienia po 3 latach jakiegoś pakietu na kolejny okres (wkłady z czerwiami owadów). Umowa także zobowiązywała nas do wykonania określonych nasadzeń roślin, których gatunki wskazywała organizacja. W ofercie natomiast nie było o tym mowy. Jedynym wymogiem było ustawienie domków w pobliżu miejsc gdzie jest dużo kwiatów – poinformowała nas Urszula Boublej z Biura Prasowego Prezydenta Białegostoku.
Jednocześnie otrzymaliśmy informację, że Białystok będzie miał własne hotele dla pszczół. Urzędnicy uważają, że problem jest poważny, ale oferta złożona przez Greenpeace zwyczajnie jest za droga. Można podobną inwestycję zrealizować znacznie mniejszym nakładem finansowym.
- Domy dla pszczół, to bardzo ciekawy pomysł i nie mamy zamiaru z niego rezygnować. Wykonamy je we własnym zakresie i na własnych zasadach. Obecnie takie domy wraz z czerwiami owadów są dostępne w ofercie rynkowej i można je bez problemów zamówić. Taki mamy właśnie pomysł. Przyjmując ofertę Greenpeace nie mieliśmy wpływu na ich wygląd i kształt a mógł on odbiegać od naszych oczekiwań i otoczenia (ZOO, parki zabytkowe). Także duża presja czasowa ze strony organizacji oraz różne zapisy w umowie zobowiązujące nas do pewnych rygorów spowodowały, że zrezygnowaliśmy z tej oferty – tłumaczy Urszula Boublej.
Wygląda na to, że w Białymstoku jednak pszczoły będą miały gdzie zamieszkać. Z Greenpeace czy bez, ważne aby czuły się dobrze. W końcu z ich bzykania otrzymujemy tyle smakowitej radości w postaci miodu. Dodatkowo dzięki nim każdego roku wszelkie kwiaty mają szansę na przedłużenie gatunku.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Flickr.com/ Danny Perez Photography)
Komentarze opinie