Reklama

I znowu ponad 70 migrantów próbowało szczęścia. W ruch poszły kamienie

Kamieniami w polskich strażników granicznych rzucali nieopodal Białowieży cudzoziemcy, którzy nie mogli przekroczyć nielegalnie białorusko - polskiej granicy, bo pojawiły się interweniujące patrole. Czy tak wygląda zachowanie ludzi, którzy, rzekomo, potrzebują pomocy?

Jak widać, Łukaszenka ma się świetnie. Nadal prowadzi wymierzoną w Polskę i inne kraje UE wojnę hybrydową - wszystko za przyzwoleniem Rosji, bo to Putin w tym temacie rozdaje karty. Mało tego, w Polsce już byli zatrzymywani tak zwani uchodźcy, którzy posiadali rosyjskie wizy.

Polityka obu panów opiera się na tym, by destabilizować sytuację społeczno - polityczną w Polsce. I należy tu podkreślić, że migranci - z kilkudziesięciu krajów - przybywają na Białorusi legalnie. Wielu zostało okłamanych, że stamtąd prosta droga na Zachód, gdzie hojna pomoc socjalna.

Tymczasem Polska chroni nie tylko swoją, ale i zewnętrzną granicę Unii Europejskiej. Obowiązkiem straży granicznej jest, aby procedery niekontrolowanego ruchu ukracać.

Wystarczy jeszcze wspomnieć, że w Polsce można starać się o tak zwaną ochronę międzynarodową. Jak mają to robić ludzie, którzy atakują polskie patrole? Czy ich działaniami kieruje chęć ucieczki, bo spotykają się z prześladowaniami? Jeżeli tak by było, to agresja jest nieuzasadniona, w żaden sposób.

Tylko w sobotę, 28 października 2023 r., do Polski próbowały nielegalnie przedostać się z Białorusi 72 osoby. 17 ludzi na widok interweniujących zawróciło

Funkcjonariusze z placówki straży granicznej w Białowieży zostali obrzucani kamieniami i konarami po tym, jak udaremnili próbę przedostania się do Polski grupie 10 osób.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do