Reklama

Inicjatywa dla Białegostoku wraz z aktywistami pyta prezydenta co zrobił przez rok w temacie smogu

Około roku temu aktywiści zwracali się do Prezydenta Miasta Białegostoku z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej w temacie likwidacji problemu smogu w naszym mieście. Odpowiedź przyszła wówczas bardzo ogólna, ale zawierała szereg obietnic. I teraz właśnie o spełnienie tych obietnic pyta ponownie Inicjatywa dla Białegostoku oraz grupa aktywistów.

O problemie smogu mówi się w Białymstoku już od kilku lat. Ale właśnie mówi się, bo z realnym działaniem odnośnie likwidacji tego zjawiska jest raczej słabo. Oprócz badania pomiarów substancji szkodliwych w powietrzu poczyniono niewiele więcej. Co prawda, Miasto podjęło starania w związku z wymianą pieców mieszkańcom Białegostoku, ale trwa to już ponad dwa lata i wymiany nie zakończono. Poza tym, w stosunku do potrzeb, 224 gospodarstwa domowe, to jest to liczba niewielka. I nie ma też gwarancji, że po wymianie ogrzewania tych ludzi będzie stać na opał dobrego gatunku. Na to przynajmniej też zwracała uwagę Katarzyna Sztop – Rutkowska liderka z Inicjatywy dla Białegostoku.

- Musimy pamiętać o ubóstwie energetycznym naszych mieszkańców, bo na pewno są tacy mieszkańcy. Ja też między innymi rozmawiałam ze Stowarzyszeniem Ku Dobrej Nadziei, którzy mają dostęp do takich osób, które nie mają czym palić. Nawet, jeśli zmieni się im piec na piec gazowy, to będą mieli problem z rachunkami. Dlatego też są bardzo ważne programy osłonowe. Tak robi Kraków, tak robi Wrocław, tak robią inne miasta, to się da zrobić – mówiła Katarzyna Sztop – Rutkowska.

Na razie jednak kolejny raz wystąpiła do prezydenta Białegostoku z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej odnośnie tego co zrobiono przez ostatni rok, odkąd aktywiści i społecznicy proponowali okrągły stół antysmogowy. Prezydent ani urzędnicy z tego zaproszenia wówczas nie skorzystali, ale na poprzedni wniosek odpisali, że będą podjęte działania.

- Tutaj pytamy o bardzo różne rzeczy, ale przede wszystkim pytamy czy Miasto podjęło rozmowy z marszałkiem województwa podlaskiego, z sejmikiem wojewódzkim, na temat uchwały antysmogowej dla Miasta Białystok. Bo to właśnie sejmik uchwala tego typu uchwały dla poszczególnych miast. Nie mamy takich informacji, czy do takiej rozmowy doszło, jakie są skutki takiej rozmowy, bo jest to sprawa, która dotyczy nas wszystkich i moim zdaniem jest ona bardzo kluczowa – mówiła aktywistka.

Pojawi się także pytanie dotyczące zakupionego niedawno smogobusa, który zdaniem aktywistów, powinien pomóc stworzyć mapę zanieczyszczeń w całym mieście. Do tej pory istnieją bowiem dwie stacje pomiarowe smogu, z których Białystok korzysta, ale umiejscowione są one w ścisłym centrum miasta, więc nie obejmują najbardziej smogotwórczych osiedli domków jednorodzinnych. Pojawi się także pytanie o stacje pomiarowe, które miały powstać, ale nie powstały. Ponadto aktywiści chcą wiedzieć jak wygląda stan finansów na walkę ze smogiem, aby dało się zamontować czujniki w placówkach oświatowych.

- Apelujemy do Miasta, by wzięło sprawę bardzo poważnie, aby zbadano jaka jest naprawdę jakość powietrza w całym mieście, a nie tylko przy tych oficjalnych dwóch stacjach pomiarowych i żeby przyśpieszono, poważnie potraktowano kwestię jakości powietrza, no bo to tym oddychamy my wszyscy – mówiła Katarzyna Sztop – Rutkowska z Inicjatywy dla Białegostoku.

Aktualnie trwa już sezon grzewczy, podczas którego najczęściej mamy do czynienia ze zjawiskiem smogu. Jest to zresztą kolejny rok, w którym ten temat jest podnoszony, ponieważ faktyczne działania są – zdaniem aktywistów – nikłe. Dlatego też pojawił się kolejny raz apel o realne podjęcie działań antysmogowych, zanim sytuacja zrobi się naprawdę tragiczna.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do