Chociaż wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie nie doczekamy się w naszym regionie portu lotniczego, to statków powietrznych w naszej przestrzeni powietrznej raczej nam nie zabraknie. Ponadto na naszym niebie mogą pojawić się również nieproszeni goście.
Sytuacja na Krymie nie wpływa dobrze na relację pomiędzy relacjami na linii NATO - Rosja. Białoruś pozostająca w strefie wpływu Moskwy zaniepokoiła się aktywnością sił Sojuszu. Od kilku dni na terenie Polski stacjonuje 15 amerykańskich myśliwców F-16.
W związku z tym Aleksandr Łukaszenka zwrócił się do Rosji z prośbą o rozmieszczenie na terytorium swojego państwa 15 dodatkowych myśliwców.
Ruch ze strony Mińska jest odpowiedzią na działania sygnatariuszy Paktu Północno-Atlantyckiego w Europie Środkowo Wschodniej.
Rosyjskie samoloty bojowe w pobliżu Polski nie wróżą niczego dobrego. W połączeniu z siłami gwardyjskiego pułku myśliwskiego im. Pokryszkina, który stacjonuje w Obwodzie Kaliningradzkim mogą stanowić groźną siłę uderzeniową.
Podlasie jako region graniczny prawdopodobnie najbardziej odczułoby skutki ewentualnego konfliktu.
Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że już niebawem sytuacja się unormuje.
Komentarze opinie