Wczoraj informowaliśmy o architektonicznych rozwiązaniach rodem z hiszpańskiego Bilbao. Wszystko wskazuje jednak na to, że władze Białegostoku chcą poszerzyć podziemną infrastrukturę. Kto wie? Może to podwaliny pod budowę sieci metra.
Tym razem włodarze nasi planują połączyć dwie części bulwarów przeciętych przez ul. Pałacową przy pomocy „rury”.
Inwestycja ma ułatwić życie mieszkańcom. Jakie wynikną z tego korzyści? Skierowanie pieszych i rowerzystów pod ziemię znacznie upłynniłoby ruch na powierzchni.
Nie wiemy kiedy inwestycja miałaby zostać zrealizowana. Dziwi nas jednak upór urzędników.
Sam pomysł budowy przejścia (nie mówiąc już o oddaniu obiektu do użytku) wywołał fale krytyki. W wielu miastach na całym świecie urbaniści za wszelką cenę starają się wręcz wypchnąć pieszych na otwarte przestrzenie, ograniczając tym samym ruch aut w ścisłych centrach.
Przykłady Łodzi, Wrocławia czy przejścia w Kielcach zdają się do władz nie trafiać.
Być może planowane działania mają głębszy sens? A gdyby okazało się, że w niedalekiej przyszłości „muszelki” górujące nad newralgicznymi skrzyżowaniami będą podobnie jak w hiszpańskim Bilbao bramami do sieci metra?
Nie musicie jechac do Bilbao, „dziennikarze” od siedmiu bolesci. Podobne daszki są w Toruniu i Bydgoszczy i jeszcze pewnie w setce innych miejsc. http://www.bialystokonline.pl/bialystok,fotoreportaze,zdjecia,974,1.html
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie musicie jechac do Bilbao, „dziennikarze” od siedmiu bolesci. Podobne daszki są w Toruniu i Bydgoszczy i jeszcze pewnie w setce innych miejsc. http://www.bialystokonline.pl/bialystok,fotoreportaze,zdjecia,974,1.html