Jacek Żalek: Budujmy prawdziwe City z wysokimi biurowcami

To, że Białystok po 12 latach sprawowania urzędu przez tego samego prezydenta wciąż nie doczekał się ani jednego Centrum Usług Wspólnych, jest ogromnym zaniedbaniem. Białystok stać na to, żeby miał prawdziwe City, w którym życiem tętnił będzie biznes i usługi na światowym poziomie. Można by było zlokalizować je choćby nieopodal Zakładu Ubezpieczeń Społecznych – uważa poseł Żalek, kandydat PiS na prezydenta Białegostoku.

O tym problemie stolicy Podlasia mówią niemal wszyscy kandydaci na prezydenta Białegostoku. Chodzi o plany zagospodarowania przestrzennego, które nie są uchwalane. A jeśli są, to nie w taki sposób, w jaki powinny być uchwalane. Po latach Białystok nie doczekał się City z prawdziwego zdarzenia, na wzór i podobieństwo, jakim dysponuje Warszawa, Wrocław czy Kraków. Jako przykład posłużyło miejsce niedaleko Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które mimo, że znajduje się w zasadzie blisko ścisłego centrum naszego miasta, wciąż nie jest zagospodarowane.

- Według architektów miejskich, zdaniem pana prezydenta, żaden budynek w tym miejscu, nie może być wyższy od budynku ZUS-u. I to jest symbol podejścia prezydenta Białegostoku do rozwoju naszego miasta. My chcielibyśmy zaproponować stworzenie dzielnicy City, w której moglibyśmy zaproponować biurowce na miarę potrzeb inwestorów, którzy chcieliby w Białymstoku zbudować pierwsze Centrum Usług Wspólnych – powiedział Jacek Żalek, kandydat PiS na prezydenta Białegostoku.

To Centrum Usług Wspólnych byłoby miejscem, w którym można by było zarabiać dobrze, albo bardzo dobrze. Jak podkreślał poseł, Polska dla inwestorów lokujących takie centra, jest bardzo atrakcyjna. W ostatnich tylko latach w naszym kraju pojawiło się około 40 takich centrów, ale w Białymstoku, jak dotąd nie ma ani jednego. Do tego potrzebne są biurowce obszerne, nowoczesne, o dużej powierzchni. I jak przekonywał Żalek, o takie miejsca inwestorzy pytają w ministerstwie przedsiębiorczości. Niestety, ministerstwo nie może wskazać inwestorom Białegostoku, ponieważ stolica Podlasia nie dysponuje przygotowaną infrastrukturą pod taki cel.

- Problemem jest to, że nikt nie próbuje tej sytuacji rozwiązać. To jest kłopot, który sygnalizujemy. Do tego potrzebna jest zmiana nastawienia prezydenta i zmiana nastawienia miasta. Jak państwo doskonale wiecie, pan prezydent nie jest specjalnie skłonny do zmiany swoich poglądów. Trwa w swoich przekonaniach i trwać będzie – powiedział Przemysław Sarosiek, kandydat na radnego do Rady Miasta z list PiS.

Zdaniem posła Żalka, jest możliwość wybudowania w Białymstoku Centrum Usług Wspólnych, ale trzeba podejść porządnie i odpowiedzialnie do gospodarki planistycznej. Chętni na pewno się znajdą, ponieważ stolica Podlasia ma na miejscu dobrze wykształconą kadrę, która mogłaby w takich miejscach pracować, co z kolei przełożyłoby się na brak konieczności opuszczania Białegostoku w celu szukania lepiej płatnego zatrudnienia.

Jak przekonywał poseł Żalek, w tej chwili mamy jako Miasto, ostatni moment na to, aby zacząć ściągać tu inwestorów i doganiać resztę kraju. Jeśli ten potencjał nie zostanie wykorzystany, stolica Podlasia nadal będzie traciła gospodarczo i tak samo będzie dalej traciła także młodych wykształconych ludzi.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)