
Jagiellonia wykonała pierwszy z siedmiu kroków jakie dzielą ją od mistrzostwa Polski. Piłkarze nie oglądają się na nagrody finansowe z magistratu i maszerują po tytuł mistrza Polski. W niedzielę wykonali kolejny ważny krok. Lech Poznań w tym czasie wymęczył wygraną z Koroną Kielce, a Legia zremisowała z Wisłą Kraków.
Rywal Jagiellonii nie był może z najwyższej półki ale wyjątkowo niewygodny: Pogoń Szczecin. Ekipa z Zachodniego Pomorza była w tym sezonie wyjątkowo niewygodna dla żółto-czerwonych. Jaga w tym sezonie dwukrotnie bezbramkowo remisowała z Pogonią i to właśnie przez nią pożegnała się z Pucharem Polski. Nic dziwnego, że przed tym meczem spodziewano się twardej walki.
I taką właśnie twardą walkę białostoczanie toczyli w 31. kolejce Lotto Ekstraklasy. O losach meczu zadecydował po raz kolejny raz Cillian Sheridan, który w 33 minucie pokonał golkipera zs Szczecina. Początek meczu nie zapowiadał, że Jaga wyjdzie zwycięstwo - dominowali goście. Na szczęście nie mieli szczęścia albo byli nieskuteczni. Po pół godzinie gry Jaga wyszła na prowadzenie po akcji Novikovasa i Cernycha zakończone głową Sheridana.
Druga połowa to wymiana ciosów i zacięta walka: obie drużyny miały swoje szanse, choć lepiej prezentowali się jagiellończycy. W końcówce meczu na boisko wszedł Konstatin Vassiljev witany wielkimi brawami, dla którego był to powrót po kontuzji.
– To zwycięstwo chcielibyśmy wszyscy zadedykować Markowi Wasilukowi. Jesteśmy z nim w tych trudnych chwilach i co by się nie działo to jest to piłkarz, który jest stąd i zasługuje na jak największy szacunek. Dlatego jeszcze raz – Marek jesteśmy z Tobą. Nie gra się łatwo z zespołem, który wygrywa trzy mecze z rzędu i zyskuje dużą pewność siebie. Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek tego spotkania. Nie potrafiliśmy się za bardzo utrzymać przy piłce, było za nerwowo. Gdybyśmy w kilku sytuacjach lepiej zagrali do siebie piłkę, to można by było to wykorzystać - powiedział po meczu Michał Probierz, trener Jagi.
Jagiellonię czeka teraz mecz w Kielcach z Koroną. Nie będzie to proste zadanie: Korona przegrała po zaciętej walce z Lechem Poznań. Ten mecz rozpocznie się o godz. 20.30 w piątek (5.05) w Kielcach.
- Wiemy, że w Kielcach nie czeka nas spacer. To będzie bardzo trudn spotkanie. Na pewno czeka nas ciężki bój, jeszcze cięższy, niż z Pogonią - podsumował Probierz.
Jagiellonia nadal jest na czele stawki: powiększyła o 2 punkty przewagę nad Legią Warszawa wyprzedzając Lecha o 2 punkty.
Jagiellonia Białystok – Pogoń Szczecin 1:0 (1:0). Bramka: Cillian Sheridan 33
Jagiellonia: Kelemen - Gordon, Runje, Guti, Tomasik, Romanczuk, Góralski, Novikovas (85 Vassiljev), Chomczenowskyj (69 Frankowski), Cernych, Sheridan.
(PS/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie