
To był bardzo udany występ białostockiej Jagiellonii w eliminacjach Ligi Europy. Żółto-czerwoni przed własną publicznością bardzo gładko odprawili gruzińskie Dinamo Batumi 4:0, chociaż cierpliwość swoich fanów wystawili w I połowie na próbę. Teraz 13 i 20 lipca czeka ich dwumecz z azerskim Quabala FK.
Pierwsza połowa nie porwała ponad 13 tysięcy widzów, którzy w czwartkowy wieczór zasiedli na trybunach. Białostoczanie grali bez polotu, a Gruzini koncentrowali się na utrudnieniu im dostępu do własnej bramki. Dwa celne strzały jagiellończyków obronione przez Anatolija Tymofiejewa i dwie groźne wrzutki w pole karne Jagi autorstwa rywali to już niemal wszystko co działo się w pierwszej odsłonie. W 40 minucie stadion oniemiał, gdy piłka po główce Kwasowa wylądowała w bramce Jagi. Na szczęście asystent wskazał spalonego i gol nie został uznany.
W II połowie białostoczanie ruszyli znacznie żwawiej do ataku. Ostrzeliwanie bramki Dinama przyniosło efekt w 58 minucie, kiedy po podaniu Novikovsa Guti głową zdobył prowadzenie. Potem kolejne strzały wpadały w ręce bramkarza z Batumi, ale w 81 minucie musiał już skapitulować: po podaniu Kelemana Fedor Ćernych znalazł się w sytuacji sam na sam z Tymofiejewem i nie dał mu szans. W tym momencie z gości całkiem zeszło powietrze
Druga połowa rozpoczęła się od bardzo mocnego strzału Novikovasa, którym nie udało się jednak zaskoczyć bramkarza Dinama. W 58. minucie gospodarze wreszcie objęli prowadzenie. Novikovas zacentrował z rzutu rożnego, a bramkę precyzyjnym uderzeniem głową zdobył Guti. Jedenaście minut później technicznie z dalsza kopnął Dmytro Chomczenowśkyj, ale nie był to mocny strzał i Tymofiejew złapał piłkę. Kilka chwil później sprzed pola karnego uderzył aktywny Novikovas, lecz ponownie górą był golkiper Gruzinów. Kiedy w 75 minucie drugi żółty kartonik obejrzał gracz gości (był to Tornike Tarchniszwili) było już jasne, że Jaga awans ma już pewny. W 81 minucie ostrzeliwanie bramki gości skończyło się drugim golem: Fedor Ćernych po podaniu Kelemana znalazł się sam na sam z Tymofiejewem i szansy nie zmarnowął. Kolejne dwa gole w końcówce meczu to efekt kompletnej rezygnacji gości i coraz skuteczniejszej postawy Jagi.
Jagiellonia Białystok - Dinamo Batumi 4:0 (0:0). Bramki: Guti 58, Fedor Černych 81, Ivan Runje 88, Łukasz Sekulski 90. Żółte kartki: Twildiani, Mgeladze, Tarchniszwili (Dinamo). Czerwona kartka: Tornike Tarchniszwili (75, minuta, za 2. żółtą). Sędziował: Jurij Możarowśkyj (Ukraina). Widzów: 13 538.
Jagiellonia: Marián Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Guti, Guilherme - Dmytro Chomczenowśkyj, Taras Romanczuk, Jacek Góralski (82 Damian Szymański), Arvydas Novikovas (74 Przemysław Mystkowski), Fedor Černych - Cillian Sheridan (85 Łukasz Sekulski).
(PS/ Foto: Tomasz Jastrzębski)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie