
Białostoccy kibice Jagiellonii mają mieszane uczucia w tym sezonie. Z jednej strony ekipa żółto-czerwonych wygrywa w lidze i z kompletem punktów lideruję stawce. Z drugiej jednak kiepski styl pożegnania z Ligą Europy (domowa przegrana z FK Gabala po słabej grze) i naprawdę średni styl w Ekstraklasie niepokoją, bo limit szczęścia w końcu kiedyś się skończy. Dodatkowo dobiegają informacje o transferze co najmniej dwóch podstawowych dotąd graczy Jagi.
Białostoczanie w niedzielę wieczorem zainkasowali kolejne trzy punkty. Są one tym bardziej cenne, bo przywiezione ze Szczecina, gdzie dotąd żółto-czerwonych grało się słabo. Gol na wagę wygranej padł w 90 minucie gry po katastrofalnym błędzie Jarosława Fojuta, który sprezentował piłkę Cilianowi Sheridanowi. Irlandzki napastnik znalazł się sam na sam z Łukaszem Załuską i okazję wykorzystał.
Wcześniej z boiska wiało nudą. Emocje wzbudziła jedynie przedmeczowa informacja o składzie: zamiast Ciliana Sheridana od początku meczu na boisku wybiegł Łukasz Sekulski. Nie wywołało to jednak zmiany stylu gry Jagi, która - poza dwumeczem z Dinamem Batum - jest mało zachwycająca. Białostoczanie szczególnie blado wypadają w ofensywie: albo tworzą wprawdzie sytuacje podbramkowe ale ich seryjnie nie wykorzystują albo też gra ślimaczy się gdzieś w środku pola, a na bramkę rywali szybują dalekie i niecelne strzały jagiellończyków. W I połowie Jaga miała tylko jedną dobrą okazję: tuż przed przerwą po podaniu Arvidana Novikovasa Sekulski znalazł się sam na sam Z Załuską ale pojedynek przegrał.
W II połowie nadal z boiska wiało nudą: wprawdzie białostoczanie nieco żwawiej zaatakowali (w I połowie to Pogoń częściej posiadała piłkę i gościła na połowie rywali), ale efektów to nie przyniosło. Raz wprawdzie Fedor Ćernych był bliski sytuacji podbramkowej, ale podanie przejął jeden z defensorów gospodarzy. W 56 minucie słupek uratował jagiellończyków, a potem znowu oglądaliśmy piłkarskie szachy. Dopiero w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry fatalny błąd Fojuta wykorzystał Sheridan, a chwilę później z boiska za 2. żółtą kartkę wyleciał Łukasz Burliga. To ostatnie zdarzyło się jednak zbyt późno, aby gospodarze zdołali wykorzystać przewagę liczebną.
- Nie ukrywam, że wyjeżdżamy stąd bardzo zadowoleni. Wygraliśmy mecz w samej końcówce i myślę, że zostawiliśmy tu sporo zdrowia, ale najważniejszy jest efekt końcowy, czyli trzy punkty. Pierwsza połowa, szczególnie jej początek, nie układała się dla nas dobrze. Dopiero pod jej koniec zaczęło to lepiej wyglądać i cieszę się, że dzisiaj o tę jedną bramkę byliśmy skuteczniejsi - stwierdził po meczu trener Ireneusz Mamrot.
Jaga zainkasowała 3 punkty i to niewątpliwie cieszy. Forma białostoczan pozwala jednak zadawać pytanie o limit szczęścia. Druga strona medalu to zadowolenie, że białostoczanie mając kryzys formy i ewidentne kłopoty ze zgraniem (dodatkowo pogłębione mogą być kolejnymi transferami) jednak regularnie punktują. Ta zdobycz może się okazać bezcenna na finiszu rozgrywek, kiedy rozstrzygać się będzie o jakie cele zawalczy Jaga. Kolejnym rywalem Żółto-Czerwonych będzie beniaminek z Nowego Sącza (6 sierpnia). Trzy dni później białostoczan czeka pierwszy mecz w ramach Pucharu Polski: wylosowali w nim wyjątkowo trudnego rywala - Zagłębie Lubin, z którym przyjdzie mu zagrać na wyjeździe.
Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0). Bramka: Cillian Sheridan 90. Żółte kartki: Rudol, Listkowski (Pogoń), Burliga (Jagiellonia). Czerwona kartka: Łukasz Burliga (90, Jagiellonia, za 2. żółtą). Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 8356.
Pogoń: Łukasz Załuska - Cornel Râpă, Jarosław Fojut, Sebastian Rudol,Ricardo Nunes - Dariusz Formella (73 Marcin Listkowski), Rafał Murawski, Tomasz Hołota, Dawid Kort, Ádám Gyurcsó (85 Sebastian Kowalczyk) - Łukasz Zwoliński (15 Adam Frączczak).
Jagiellonia: Marián Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Guti, Guilherme - Fedor Černych (71 Karol Świderski), Rafał Grzyb, Taras Romanczuk, Martin Pospíšil, Arvydas Novikovas (76 Dmytro Chomczenowśkyj) - Łukasz Sekulski (61 Cillian Sheridan).
(PS/ Foto: Tomasz Jastrzębski)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie