Reklama

Jagiellonia: w Kielcach żółto-czerwone derby o wielką stawkę (WIDEO)

Jagiellonia mimo domowej bolesnej straty punktów z Zagłębiem Lubin, wciąż wierzy w obronę tytułu mistrza Polski. 27 kwietnia żółto-czerwoni w Kielcach zrobią wszystko, by zatrzeć złe wrażenie po ostatnim meczu. O ich możliwościach świadczą wyniki w Lidze Konferencji i problemy jakie sprawili ekipie o europejskim formacie jakim jest Real Betis Sewilla.

Rzecz w tym, że Jagiellonia dzisiaj bardziej mierzy się z własnymi słabościami niż potencjałem jaki prezentują rywale. Bo przecież nie da się porównać Zagłębia Lubin, które zdobyło twierdzę Białystok z siłą Realu Betis Sewilla, której tej sztuki nie dokonało, a przecież próbowało. Wniosek? Jagiellonię stać na więcej niż ostatnio pokazuje w ekstraklasie. Jeżeli trener Adrian Siemieniec i piłkarze odkryją co jest ich piętą achillesową w rozgrywkach krajowych to kwestia obrony tytułu pozostanie otwartą sprawą niemal do końca rozgrywek. 

Piłkarze Jagiellonii, na czele z Jarosławem Kubickim, nie tracą nadziei na wygranie wszystkich pozostałych spotkań, w tym kluczowego starcia z Rakowem Częstochowa. Zarówno Sławomir Abramowicz jak i Jesus Imaz również twierdzili, że wpadka z Zagłębiem - jakkolwiek bolesna i zawstydzająca - nie przesądza sprawy mistrzostwa o ile zespół wyciągnie z tego wnioski. Bo zarówno Raków, Lech jak i Pogoń wcale nie mają łatwego kalendarza ligowego. Siemieniec na konferencji prasowej po niedzielnej porażce przyznał, że po meczu z Zagłębiem było sporo przemyśleń. W piątek samokrytycznie dodał, że skoro jemu brakuje cierpliwości, a zawodnicy przywykli, że on jest źródłem spokoju to musi przemyśleć i swoją postawę. Cenny wniosek świadczący o wielkim dystansie do siebie samego. Siemieniec dodał, że w meczu przeciw Zagłębiiu drużynie zabrakło spokoju i cierpliwości, co doprowadziło do utraty konsekwencji w grze. Podkreślił jednak, że Korona Kielce wiosną prezentuje się bardzo dobrze, a jej siłą jest mentalność i energia. Dlatego Jagiellonia musi odpowiedzieć tym samym nastawieniem. Skoro trener wie, gdzie leży problem są wielkie szanse, że potrafi przekazać wskazówki piłkarzom. A ci, z kolei, wielokrotnie podkreślali jak wielkie znaczenie mają dla nich słowa Siemieńca. 

Trener Siemieniec odniósł się również do spekulacji na temat słabszej formy Afimico Pululu, nazywając je "teoriami spiskowymi" i przypominając, że każdy zawodnik może mieć słabszy moment. 

- Pamiętajmy, że to są tylko ludzie, którzy mogą mieć słabsze momenty, a przyczyny mogą być różne. Objawy przy zmęczeniu i braku motywacji są podobne, ale przyczyny mogą zupełnie różne. W ogóle nie myślę w ten sposób - tak zareagował trener na spekulacje, że Afimico myślami jest już przy transferze z Jagiellonii do nowego klubu. 

Bardzo dobrą wiadomością jest, że do dyspozycji trenera będzie Mateusz Skrzypczak, który w meczu z Zagłębiem zgłosił zmianę po zderzeniu z Kubickim. Białostocki stoper zapewnia, że jest już gotowy do gry i wierzy w zwycięstwo z Koroną. Podkreślił, że drużyna musi podejść do każdego meczu z takim nastawieniem, jakie przyniosło sukces w poprzednim sezonie.

- Z Koroną chcemy wygrać i liczę, że po tej porażce z Zagłębiem zagramy dobry mecz i mam nadzieję, że nasze nastroje się poprawią. Wierzę, że jeśli pokażemy wszystko co mamy, to ten mecz wygramy i z takim nastawieniem pojedziemy do Kielc. Wiadomo, że margines błędu jest coraz mniejszy, ale trzeba podejść do tego mecz po meczu - stwierdził Skrzypczak. 

W białostockiej ekipie pauzować będzie na pewno Lamine Diaby-Fadiga (za kartki). Pozostali gracze (poza Dieguezem i Sackiem) są w dyspozycji trenera Siemieńca. Trener Korony Jacek Zieliński ma nieco dłuższą listę nieobecnych. Szkoleniowiec kielczan poinformował o nieobecności Adriana Dalmau z powodu naciągnięcia mięśnia dwugłowego (powrót przewidywany na mecz z Rakowem) oraz Marcela Pięczka i Shumy Nagamatsu.

Mecz poprowadzi sędzia Tomasz Kwiatkowski z Warszawy, a mecz można będzie obejrzeć w Canal+ Sport 3. 

Jagiellonia może liczyć na wsparcie kibiców, którzy już około 6 rano wyruszą specjalnym pociągiem do Kielc na mecz z Koroną. A jeżeli chcecie wesprzeć niepowtarzalne oprawy fanów Jagi w Białymstoku ale i na wyjeździe to naprawdę zachęcamy do ich wsparcia, bo to co robią budzi naprawdę duży szacunek w całej piłkarskiej Polsce. Zwłaszcza, że robią to w sposób inny niż pozostałe ekipy: nie niszczą działań innych drużyn i nie stosują hejtu. 

Dlatego zachęcam: wesprzyjcie fanów Jagi na  buycoffee.to/ujb2002

My wspieramy! 

Przemysław Sarosiek 

Aktualizacja: 26/04/2025 15:38
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do