Reklama

Kłopoty z przesyłkami sądowymi

W całym kraju pojawiły się skargi na Polską Grupę Pocztową, która choć nie ma swoich punktów pocztowych, dostarcza korespondencję z sądów. Zdezorientowani ludzie chodzą od sklepu do kiosku w poszukiwaniu przesyłek. Również w Białymstoku takich przypadków nie brakuje.

Choć na razie większych problemów nie ma, to właśnie pojawiają się pierwsze z nich. Kłopot z przesyłką z sądu miała Pani Antonina. Jest ona skonfliktowana z rodziną, z którą zamieszkuje pod jednym dachem. Właśnie trwa sprawa o podział wspólnie zajmowanego domu. Z uwagi na to, że wszystkie listy trafiają pod jeden adres, Pani Antonia zastrzegła na poczcie, że korespondencję będzie odbierała sama. I wszystko działało to tego momentu, aż nie zmienił się operator.

- Nie wiedziałabym, że coś do mnie przyszło, gdyby nie córka. Była akurat u brata, z którym się sądzę. On w rozmowie powiedział, że dostał wezwanie z sądu. Ja o tym nic nie wiedziałam, bo na poczcie nic nie było – opowiada Pani Antonina. – I gdyby nie przypadek, to bym nawet nie wiedziała, że sprawa jest. Z bratem nie rozmawiam, więc nie wiedziałam skąd przesyłkę odebrać. Córka jakoś ją znalazła w sklepie.

Pani Antonia twierdzi, że dała córce swój dowód osobisty, a ta odebrała zawiadomienie o kolejnym terminie rozprawy. Teraz nie wiadomo, jak w przyszłości będzie można odbierać kolejną korespondencję sądową, ponieważ na poczcie jej nie będzie.

- Wiele razy się zdarzało, że bratowa przyjmowała listy, które były do mnie. To się jeszcze zaczęło jak mąż był w Stanach i przesyłał pieniądze. Już wtedy podbierała, co nie jej. A brat nie reagował. Dlatego zastrzegłam na poczcie, że wszystką korespondencję będę odbierała osobiście i żeby mi nikt niczego nie przynosił. Im jest łatwo cokolwiek otrzymać, bo nie pracują. A ja jeszcze pracuję. Wiadomo, że listonosz nie przychodzi po południu – kończy Pani Antonina smutna konkluzją.

Na razie sądy w Polsce informują, że obecny system dostarczania korespondencji wydłużył się z kilku dni do nawet trzech tygodni. To może sparaliżować całkowicie wymiar sprawiedliwości. Natomiast Poczta Polska kwestionuje przegrany przetarg, choć wczoraj sąd w Krakowie odrzucił jej wniosek w tej sprawie. Jednak to jeszcze nie kończy postępowania odwoławczego.

Kalina
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do