Koalicja Obywatelska wystawiła „Franka” na jedynce do Parlamentu Europejskiego

Koalicja Obywatelska, która funkcjonuje już pod nazwą Koalicja Europejska, przedstawiła właśnie liderów list do Parlamentu Europejskiego. Z naszego okręgu wyborczego „jedynką” został Tomasz Frankowski, były piłkarz Jagiellonii. Sądząc po pierwszych komentarzach, ze wsparciem kibiców będzie miał jednak ciężko.

Tomasz Frankowski i Anna Wojciechowska to liderzy Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego z okręgu wyborczego obejmującego województwo podlaskie oraz warmińsko – mazurskie. To wspólny okręg wyborczy dla dwóch regionów, z jakich mandaty otrzyma zapewne dwóch przedstawicieli, którzy będą reprezentować nasz region w Brukseli. Główni konkurenci Koalicji Europejskiej, to przedstawieni kilka tygodni temu przez Prawo i Sprawiedliwość – obecny europoseł Karol Karski oraz Krzysztof Jurgiel.

Dla wielu osób zaskoczeniem jest „jedynka” na liście Koalicji Obywatelskiej. Tomasz Frankowski to były piłkarz Jagiellonii, ale też były reprezentant drużyny narodowej w piłce nożnej. Nazywany był „łowcą bramek”. Cieszył się zawsze dobrą opinią wśród kibiców i był lubiany. Ale wydaje się, że i ta dobra opinia, i sympatia kibicowska, teraz chyba dobiega końca. Tak można wywnioskować z pierwszych komentarzy, jakie pojawiły się już licznie w sieci.

„Frankowski? Miałem go za rozsądniejszego. Ale oceniałem przez pryzmat meczów i wypowiedzi związanych z piłką. Widać, życie to nie boisko” – komentuje promett na twitterze.

„Frankowski straciłeś szacunek” – również na twitterze komentuje Wojciech.

„Frankowski na listach POKOmunistrów? Tak się zeszmacić ...” – napisał też w komentarzu Sen Madame.

„Frankowski dobry piłkarz, nieźle się wysławiający, ale co on na w głowie, że w to wszedł?! Wielkie rozczarowanie!  Kibice z Podlasia nie dajcie się zwieźć! Kibicow z Warmii i Mazur nie trzeba chyba przekonywać? Rozumiem jeszcze, żeby był to Hańko, grający kiedyś w Stomilu...” – napisał internauta o nicku Robert B. na twitterze.

„Wyglądał na takiego, co był zwolennikiem homoseksualistów w szatni piłkarskiej” – a to już komentarz internauty o nicku Cezary z Kapusty na twitterowym profilu Rafała Rudnickiego, który również podał nazwisko lidera listy Koalicji Europejskiej.

„a myślałem że tan pan jest poważny i nie będzie wchodził w to bagno, a mógł być legendą na zawsze, bardzo zła decyzja” – również pod wpisem Rafała Rudnickiego na twitterze zabrał głos Zbyszek.

Tego rodzaju wpisów można cytować jeszcze więcej. W zasadzie ciężko jest znaleźć głosy pochwalające zaangażowanie Tomasza Frankowskiego w politykę, a już szczególnie po stronie Koalicji Europejskiej. Część internautów opisuje już go jako przyszłego łowcę tęczowych bramek, ale i chce dowiedzieć się co skłoniło – w zasadzie emerytowanego już piłkarza – do opowiadania się po stronie formacji promującej ruchy LGBT oraz środowiska gejowskie.

Sam Tomasz Frankowski dotąd nie angażował się czynnie w politykę. W poprzednich wyborach, co prawda angażował się w politykę, ale raczej tylko biernie. Był między innymi w komitecie popierającym kandydata Platformy Obywatelskiej – Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich w 2015 roku oraz popierał Tadeusza Truskolaskiego, również kandydata Platformy Obywatelskiej, w wyborach samorządowych na prezydenta Białegostoku.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z youtube.com/ bialystok.jard.pl)