Nieznany mężczyzna wszedł do poczekalni białostockiego aresztu przy ulicy Kopernika. Zaraz po wejściu zaczął krzyczeć i kopać w kraty i drzwi. Domagał się wypuszczenia z aresztu jego matki. Zabrała go policja i wygląda na to, że wróci, tyle że na drugą stronę muru.
Funkcjonariusz pełniący służbę przy wejściu do aresztu powiadomił dowódcę zmiany, który z przybyłymi funkcjonariuszami zabezpieczył wejście do jednostki. Krewki mężczyzna zdążył w tym czasie rozbić drzwi do poczekalni jednostki.
Po sprawdzeniu tożsamości okazało się, że ten 22-letni mężczyzna ma do odbycia kilkanaście dni kary z kodeksu wykroczeń za spożywanie alkoholu w miejscach publicznych oraz drobną kradzież. Właśnie powinien zgłosić się do jednostki penitencjarnej do odbycia kary.
Jak informuje mjr Michał Zagłoba z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Białymstoku, delokwent w przeszłości był również karany. To 22-letni recydywista, który opuścił białostocki areszt we wrześniu tego roku. Wcześniej był karany czterokrotnie również z kodeksu wykroczeń.
(Oprac. P. Walczak / Foto: OISW)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie