Reklama

Lecą Wióry: Kiedy pada deszcz Ekscelencja się nudzi



Jedną ze słabości Derektora było przeglądanie się w lusterku, które pytał: „Lustereczko powiedz przecie, Kto najmędrszym jest na świecie?”.

Kieszonkowe lusterko Dyrektora zawsze odpowiadało w sposób prawidłowy, bez żadnych dwuznaczności, bez niuansów w akcentowaniu poszczególnych sylab, o co miał pretensje do licznego grona Naczelników.

- Nawet kadzić nie potraficie porządnie! – beształ ich Derektor, raniąc dotkliwie niesłusznym oskarżeniem, albowiem leżący pokotem przed Ekscelencją leśni dostojnicy, nie mogli już w bardziej oddać czci i chwały.

Ekscelencji marzył się obraz. Prawdziwy, prezydencki, taki który mógłby wisieć w każdej kancelarii każdego leśnictwa w kraju. Jako, że na wszystkim znał się najlepiej, usiłował namalować go sam, ale co innego się znać się na czymś, a co innego potrafić samemu coś zrobić, toteż nieudane dzieło, nawiązujące nieco stylem do malarstwa świętej pamięci Pabla Picassa (niech mu ziemia będzie lekką, choć za te bohomazy, będzie on cierpiał w czyśćcu niejedno stulecie), zostało umieszczone w piwnicy Derekcji.

Zdjęcia Ekscelencji również nie potrafiły oddać ani jego geniuszu, ani wybitnych zdolności jako stratega czy analityka. Oglądał je wyraźnie zirytowany, psiocząc na fotografów, którzy nie potrafili zrobić porządnej, prezydenckiej fotografii, pokazującej mądrość, przenikliwość czy ogromną wiedzę.



- Sukinsyny – powiedział Derektor pod ich adresem. Usiłował zrobić sobie zdjęcie samodzielnie, ale pomimo, że były dziełem geniusza, to niedostatki techniczne cyfrowej fotografii, nie pozwalały na osiągnięcie właściwego efektu.

- To już lepiej wymyślę jakieś zarządzenie – powiedział do siebie Ekscelencja i ucieszył się ze swego pomysłu – Ha! To mi zawsze humor poprawia! Poza tym takie zarządzenie jest dla autora pomnikiem trwalszym niźli wszelkie spiżowe pomniki, portrety i fotografie do kupy! Tylko należy napisać coś z przytupem, coś co wszyscy zapamiętają i coś czego jeszcze nie było!

I zaczął pisać Ekscelencja kolejne zarządzenie. A kiedy już określił ramowe warunki zbieractwa jagód, malin i pieprznika jadalnego, zabrał się za regulacje dotyczące właściwego stąpania przez zbieraczy po mchu leśnym.

(http://lecawiory.blog.pl/2016/07/17/kiedy-pada-deszcz-ekscelencja-sie-nudzi/ Foto: nadesłane przez czytelnika)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do