Reklama

Lecą wióry: Nie tylko trawa żubrowa rośnie w lesie



Kiedy niezrównana załoga leśnictwa Krużganki zjawiła się na polanie w oddziale 223, stanęła jak wryta. Cały majdan porośnięty był roślinnością, o której można było powiedzieć wiele, ale z całą pewnością nie to, że zjawiła się tu przypadkowo.

Najszybciej zareagowała stażystka Marysia:

- Annunzio vobis! Gaudium magnum! Ja pier..lę! Jesteśmy bogaci!!! – i zaczęła biegać od krzaczka do krzaczka, a jeden nawet ucałowała.

- Czyżeś dziewczyno postradała rozum?- zawołał leśniczy Zdzisio.

- Postawmy pytanie, czy miała co postradać – zauważył podleśniczy, który również nie rozumiał przyczyn niezwykłej radości stażystki.

- Nie rozumiecie bałwany? Toż to najprawdziwsze konopie indyjskie! – oznajmiła stażystka – Osły wersalskie! Zbijemy majątek! Toż to co najmniej pięćset roślin!

- Na konopiach, durna dziewczyno?- pokręcił głową leśniczy.

- To MARIHUANA! – wrzasnęła stażystka – Jesteśmy bogaci!!!

Leśniczy zbladł. Podleśniczy złapał się za głowę i wypowiedział szybko kilkanaście słów, za które jako dziecko otrzymywał tęgie lania.

- To sabotaż – bełkotał leśniczy – Zamach na trwałą, wielofunkcyjną i zrównoważoną gospodarkę leśną, a przede wszystkim na moją posadę!

- Może to ptaki nasiona przyniosły?- zastanawiał się podleśniczy.

- Oczywiście – ironizowała stażystka- A teraz w dziobkach przynoszą roślinkom pić, a pazurkami wydrapują chwasty!

- Należy zgłosić to do nadleśnictwa!- wystękał leśniczy Zdzisio.

- Liberum veto! – wrzasnęła stażystka – Skoro w lesie może stać bimbrownia i zaopatrywać całą okolicę, to nie pozwolę na likwidację tak wspaniałej uprawy! Skoro się powiedziało A w sprawie ubocznego użytkowania lasu, miejmy odwagę powiedzieć również i B! Jak wypaplecie o  plantacji, to przysięgam jak tu stoję, że pierwsze co zrobię, to ja wypaplę o bimbrowni!

- Komu? – zapytał leśniczy – Zastępca bierze z niej bimber. Nadleśniczy. Miejscowa policja. Prokurator. Szef skarbówki. Twój Wuj Naczelnik, a nawet Jego Eskscelencja Derektor nie gardzi, zwłaszcza, a przede wszystkim dlatego że darmowa! Z wódką nie wygrasz! Poza tym reprezentujemy Skarb Państwa a nie jakiś kolumbijski kartel narkotykowy! Pracujemy w Krużgankach a nie żadnym Medellin i nie zamierzam skończyć kariery zastrzelony jak jakiś Escobar!

- Powstaje tylko pytanie, kto był taki mądry i założył w tym miejscu plantację?- zadał podstawowe pytanie podleśniczy.

Leśniczy Zdzisio, który już od jakiegoś czasu przypatrywał się roślinkom, nagle zaklął szpetnie:

- I pomyśleć, że ten mój synalek to ministrant i lektor zarazem! Toż taka sama konopia u niego na parapecie stoi!

- Zostaje nam zatem robić jedynie to co do tej pory!- powiedział podleśniczy.

- Czyli co? – zapytał leśniczy Zdzisio, myśląc już o wieczornej konfrontacji z licznym, męskim potomstwem.

- Nie pojawiać się nadal w wydzieleniach wyłączonych z produkcji!- odpowiedział podleśniczy, na co stażystka Marysia aż przyklasnęła.

- A wiecie? – zagadała- Ja nawet przypadkowo mam jednego skręta.

(http://lecawiory.blog.pl/2015/07/16/nie-tylko-trawa-zubrowa-rosnie-w-lesie/ Foto: Flickr.com/ nepalgatewaytrekking)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do