Kilkanaście firm jest zainteresowanych uruchomieniem oraz obsługą miejskiej wypożyczalni aut elektrycznych. Niestety zaletami takie rozwiązania póki co będą mogli cieszyć się tylko mieszkańcy Wrocławia.
"Miasto spotkań" w ostatnim czasie stało się bardziej innowacyjne niż sama „Stolica”. Kiedy my w Białymstoku z niecierpliwością wyczekujemy BiKeRa na Dolnym Śląsku trwają przymiarki do stworzenia wypożyczani pojazdów napędzanych energią elektryczną.
- Do rozmów zgłosiło się 18 firm, które oferują zarówno usługę uruchomienia i zarządzania miejską wypożyczalnią aut elektrycznych, jak i poszczególne elementy składowe przez nas oczekiwane np. dostawcy aut lub infrastruktury, operatorzy systemu – mówi Anna Badeńska z działu projektów i rozwoju infrastruktury Urzędu Miejskiego.
Podobne obiekty z powodzeniem funkcjonują w największych europejskich miastach.
Trudno dziś mówić o konkretnym terminie realizacji inwestycji. Wrocław już teraz może się pochwalić dziesięcioma punktami ładowania pojazdów elektrycznych. Po ulicach metropolii porusza się również hybrydowy autobus Volvo, chociaż pod tym względem palmę pierwszeństwa dzierży białostocki „Gekon”.
Komentarze opinie