
Reżimy Putina i Łukaszenki nie ustają w próbach destabilizacji sytuacji w naszym regionie. To co dzieje się na odcinku polsko - białoruskiej granicy jest sterowane przez obu dyktatorów, a migranci są tylko narzędziami w ich rękach. Wielu na Białoruś dociera z Rosji i to zorganizowanymi transportami.
Cudzoziemcy z kilkudziesięciu krajów, znajdujący się na Białorusi, przebywają tam zupełnie legalnie, za przyzwoleniem i właściwie to na zaproszenie tamtejszych władz. Przy próbach forsowania polskiej granicy korzystają z aktywnego wsparcia białoruskich służb, które dowożą ich pod polską granicę, a przy tym doposażają w rozmaite sprzęty, mające pomóc w nielegalnym przekroczeniu granicy (drabiny, łopaty, pontony).
Tylko w czwartek, 10 sierpnia 2023 r., do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 105 cudzoziemców.
Nielegalne próby przekroczenia białorusko - polskiej granicy miały miejsce na odcinkach ochranianych przez Placówki SG w Mielniku, Dubiczach Cerkiewnych, Narewce i Płaskiej.
Wśród ujawnionych cudzoziemców, którzy ostatniej doby próbowali nielegalnie dostać się do Polski, byli między innymi obywatele Sri Lanki, Sudanu, Iranu, Egiptu i Etiopii. Migranci mieli rosyjskie wizy turystyczne i pracownicze, wydane w ostatnim czasie. Na Białoruś przyjechali z Moskwy zorganizowanym transportem - relacjonuje mjr Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka prasowa Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Od początku tego roku funkcjonariusze straży granicznej ujawnili ponad 19 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy białorusko - polskiej.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie