
Rosjanie mogą nadal przeprowadzać ataki terrorystyczne na terytorium Ukrainy, w tym także na Kijów i trzeba być na to przygotowanym. Poinformował o tym Andrij Jusow, przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu ukraińskiego MON, w programie telewizyjnym „Jedini Nowyj”, odpowiadając na pytanie, na ile obecnie Federacja Rosyjska jest gotowa do potężnych uderzeń, np. w szczególności w dzielnicy rządowej.
Ukraiński wywiad wojskowy nie wyklucza tego, że możliwy jest ponowny atak Rosji na Kijów. Od początku napaści na Ukrainę prowadzone są bowiem działania o charakterze terrorystycznym, mającym na celu utrudnianie, uprzykrzanie życia i sianie strachu oraz terroru wśród ludności cywilnej.
- Federacja Rosyjska jest państwem terrorystycznym. A rosyjscy terroryści mogą kontynuować takie ataki terrorystyczne i powinniśmy być na to przygotowani – powiedział Andrij Jusow, przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu ukraińskiego MON.
Jego zdaniem, ze strony Federacji Rosyjskiej wielokrotnie obserwowana jest praktyka ataków rakietowych i przeprowadzania ataków terrorystycznych na ukraińskie miasta, pokojową infrastrukturę cywilną – zarówno energetyczną, jak i obiekty mieszkalne oraz socjalne – i jest to niemożliwe, że podobne próby mogą zostać podjęte w przyszłości. Inne myślenie byłoby naiwnością.
- Ukraina rozumie, z kim ma do czynienia, a my pracujemy nad wzmocnieniem systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Oczywiście takie zagrożenia istnieją i rozumie to nie tylko Ukraina, ale także nasi partnerzy, z którymi stale dyskutuje się o potrzebie wzmocnienia ochrony ukraińskiego nieba – powiedział Andrij Jusow.
Odpowiadając na pytanie o nastroje ludności przebywającej na czasowo okupowanym Krymie, przedstawiciel GUR powiedział: bronimy ich przed okupantami, a właściwie Ukraińców na Krymie, a pokojowa ludność zdecydowanie pozytywnie to odbiera”.
Jusow, mówiąc o kierownictwie administracji okupacyjnych, skupił uwagę na poczuciu zagłady i zauważył, że widzą oni, że ich możliwości i bezkarność znikają z każdym dniem, a bawełna staje się coraz dokładniejsza i masowa.
- Wszystko, co jest związane z rasistowską armią, z przemysłem obronnym, z logistyką, wszystko, co pomaga zabijać Ukraińców – zarówno cywilów, jak i naszych obrońców – jest odpowiednie i będzie kontynuowane. Nazwijmy to demilitaryzacją – zapewnił przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego.
Stwierdził, że gest dobrej woli to jeden z tych scenariuszy, które okupanci rozważają w różnych kierunkach.
- Widzieliśmy, że oni już wiedzą, jak i ćwiczyli ten manewr. Oczywiście, gdyby wielu z nich, zwłaszcza szeregowych, miało możliwość opuszczenia terenów okupowanych, a zwłaszcza linii frontu, to by to zrobili. Ale dyktator i dyktatorski autorytarny reżim nie pyta ich o zdanie i nadal wysyła ich na rzeź. A rasiści nadal ponoszą znaczne straty we wszystkich kierunkach – powiedział Jusow.
Jak informowaliśmy, ukraińskie siły specjalne zniszczyły jednostkę rosyjskich „Rakietowych Sił Specjalnych".
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ DSNS.GOV.UA)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie