Na dużym mrozie wiózł pizzę skuterem

To nieludzkie traktowanie, można stracić zdrowie, a nawet i życie – alarmuje profil Nienormalny Białystok. Choć na co dzień administratorom zazwyczaj dopisuje humor, a na profilu dominuje satyra, tym razem proszą o interwencję i ukrócenie złych praktyk.

Chodzi o mężczyznę na skuterze, który jest dostarczycielem pizzy. Jeden z kierowców zauważył człowieka jadącego po śliskiej nawierzchni i przy dużym mrozie. Już sama jazda po nieodśnieżonej jezdni skuterem mogła skończyć się tragicznie. Natomiast poruszanie się pojazdem bez ogrzewania przy mocno ujemnej temperaturze, to znacznie poważniejsza sprawa. Każdy, kto choć raz wsiadł na motocykl lub skuter przy chłodnej, ale jeszcze dodatniej temperaturze, wie jak bardzo zimno przenika natychmiast cały organizm.

„Jesteśmy profilem typowo satyrycznym, ale na takie traktowanie ludzi nie możemy się godzić – niezależnie od ich statusu społecznego. Chcieliśmy zwrócić Państwa uwagę na brak poszanowania ludzkiego życia i zdrowia. Jak można kazać w 15-stopniowy mróz wsiąść na skuter i jeździć po drogach, na których ledwo radzą sobie auta z najnowszymi systemami ABS i ESP. Jak widać, można. Na dowód w załączniku przesyłamy fotografię dostawcy pizzy z firmy (…) Pizza. Na zdjęciu widać pracownika pizzerni jadącego na firmowym skuterze, pomimo syberyjskiej aury” – napisali do naszej redakcji administratorzy facebookowego fanpage’a.

I trudno się nie zgodzić z takim apelem, ponieważ podróż skuterem przy minusowej temperaturze naprawdę może skończyć się tragicznie. A skoro mamy zimę, takie przypadki przecież mogą zdarzać się częściej. Administratorzy Nienormalnego Białegostoku poinformowali, że sprawę takiego traktowania pracownika pizzerii, jaką uwidocznił kierowca na zdjęciu, zgłosili już do Państwowej Inspekcji Pracy.

„Ludziom ciężko się poruszać dobrymi samochodami. Pomyślcie, co musi czuć ta osoba na skuterze i w jakim poważaniu ma ją korporacja (…) Pizza Białystok” – kończą swój komentarz administratorzy białostockiego fanpage’a.

My również dołączamy się do apelu, bo w taki sposób nie powinno się traktować ludzi. Można zrozumieć, że pizzę jakoś trzeba dostarczyć, ale trzeba jeszcze przy tym uruchomić zmysły. Liczymy na to, że pizzeria znajdzie jakieś inne rozwiązanie na dostawy zamówień w sezonie zimowym.

(Cezarion/ Foto: Nienormalny Białystok)