
Jeśli ktoś myśli o spędzeniu wakacji na Krymie, to raczej będzie musiał zmienić plany. Co chwila dochodzi tam do eksplozji i to w różnych miejscach. Ukraińscy wojskowi mówią wyraźnie, że wszelkie eksplozje się skończą, kiedy z Krymu wyjedzie ostatni rosyjski żołnierz.
Wybuchy na tymczasowo okupowanym Krymie wskazują, że jego wyzwolenie jest bliskie. Tak przynajmniej powiedział Andrij Jusow, przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, na antenie ogólnokrajowego programu telewizyjnego na Ukrainie.
- Jeśli mówimy o wybuchach w Sewastopolu, to po co narzekać? Obywatele Ukrainy, proukraińscy ludzie, którzy czekają na powrót legalnej władzy, wręcz przeciwnie, cieszą się na te dźwięki. Oznacza to, że zbliża się wyzwolenie Krymu. Oczywiście nie będziemy dalej tego komentować – powiedział Andrij Jusow.
W każdym razie, wybuchów w różnych miejscach na Krymie jest tak dużo, że Rosjanie zaczęli już ponad miesiąc temu szybką instalację systemów alarmowych. Wojskowo – partyzancka grupa działająca na Krymie jeszcze niedawno żartowała na swoim profilu na Telegramie, że to dobrze, że Rosjanie wydają pieniądze na systemy alarmowe, bo będą ich wkrótce bardzo mocno potrzebować. Ale to też nie wszystko, ponieważ rosyjskie władze okupacyjne na Krymie szkolą kadry do ratownictwa i ratownictwa medycznego w sytuacjach zagrożenia.
Z kolei Andrij Jusow dodał jeszcze, że jako szef ukraińskiego wywiadu wojskowego może przekazać, że na Krymie skończą się eksplozje, ale po opuszczeniu Krymu przez rosyjskich najeźdźców. Wtedy będzie tam spokój i absolutny brak wybuchów. Co jest wystarczająco wymownym komunikatem, że eksplozje na Krymie dokonywane są przez przedstawicieli zbrojnych sił Ukrainy. I te wybuchy – jak się można domyślić będą obecne, dopóki Krym będzie okupowany przez Federację Rosyjską.
- Do tego czasu administracja okupacyjna odpowiada za wszystko, co dzieje się na terenach okupowanych – powiedział przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Andrij Jusow.
W tym miejscu informujemy jeszcze, że 22 czerwca w Dzhankoya, na tymczasowo okupowanym Krymie, doszło do eksplozji. To zdarzenie jednak ukrywała to okupacyjna administracja Krymu.
(Cezarion/ Foto: twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Andrij - mały naiwny człowieczku twoje urojenia o wolności już nie długo się skończą - proponuję żebyś zadbał gdzie wyjedziesz z rodziną bo w UKRAINIE już nie wiele jest ukrainiskiego