Kilkudziesięciu rowerzystów wyjechało wczoraj rano z kampusu Politechniki Białostockiej w ramach pikniku rowerowego. Wszystko dla zdrowia i przypomnienia sobie zasad bezpieczeństwa na drodze.
Amatorów pedałowania w naszym mieście przybywa z każdym dniem. Mimo, że lato mamy już za sobą w Białymstoku wciąż nie brak jest osób, które nawet w siarczyste mrozy decydują się wsiąść na rower. Wczorajszy peleton odjechał spod budynku Centrum Nowoczesnego Kształcenia na kampusie Politechniki Białostockiej na ul. Wiewiórczą – na teren Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Chętnych do jazdy w sobotni ranek było sporo. Zrezygnowali z dłuższego snu lub poleżenia w łóżku, bo jak twierdzą, lepsza jest jazda na rowerze.
- Kocham jeździć rowerem po prostu. Lubię jazdę rowerem, zwłaszcza kiedy pogoda dopisuje, tak jak teraz. Chciałam zobaczyć co to za trasa, dokąd pojedziemy w grupie – powiedziała nam Walentyna Pożarska.
- Ja już mam za sobą 40 km, bo przyjechałem na rowerze z Michałowa. Miałem nadwagę i tylko jeżdżąc na rowerze zgubiłem ponad 20 kg. Teraz już mi tak zostało, że to takie hobby. Jeżdżę, zwiedzam nasze piękne Podlasie. No i na takiej imprezie nie sposób nie być – powiedział nam Ryszard Dąbrowski, który specjalnie na piknik rowerowy przyjechał z Michałowa.
Imprezę zorganizowali wspólnie: Politechnika Białostocka, Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Białymstoku oraz białostocka Policja. Wszystko w ramach wspólnej kampanii „Nie trać głowy na rowerze”. Okazało się, że niektórzy właśnie przyjechali tylko po to, by dowiedzieć się o nowych przepisach ruchu drogowego dotyczących rowerzystów.
- Skłoniły mnie do pikniku odblaski. A tak serio, to wiem, ze się zmieniły przepisy ruchu drogowego dla rowerzystów. Chcę je poznać na mecie w WORDzie – powiedziała Beata Anchim.
Na mecie oprócz informacji o nowych przepisach, można było jeszcze przypomnieć sobie zasady udzielania pierwszej pomocy, wziąć udział w konkursach z nagrodami albo dowiedzieć się jak zabezpieczyć rower przed zimą.
Komentarze opinie