
Kryzys rodziny i odpowiedzialności rodzicielskiej wkracza w to miejsce, gdzie nie ma Boga – mówił do zgromadzonych w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu metropolita Białostocki, Tadeusz Wojda. Podkreślił, że zagrożeniem dla rodziny i wartości jakie za sobą niesie, są związki cywilne i nieformalne.
Obecnie w różnych debatach publicznych przewija się często kwestia legalizacji małżeństw jednopłciowych lub innych związków, którym dziś na przykład polska Konstytucja, nie daje możliwości ochrony na równi z rodziną ustanowioną przez kobietę i mężczyznę. Siłą rzeczy tematy te są podejmowane także przez duchownych, którzy od samego początku podkreślali i wciąż podkreślają znaczenie rodziny w społeczeństwach. Jeśli rodzina jest zdrowa, moralnie i duchowo, daje większe gwarancje dobrego przysłużenia się społeczeństwu.
W miniony czwartek, 2 sierpnia, w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, odbyła się comiesięczna modlitwa w intencji rodzin i obrony życia poczętego. Przewodniczył jej metropolita białostocki – Arcybiskup Tadeusz Wojda. To tam właśnie mówił o znaczeniu rodziny, ale także o zagrożeniach dla niej, które niosą związki nieformalne lub zawarte wyłącznie jako cywilne – a więc bez obecności Boga.
- Niektóre ciemne siły chcą doprowadzić, aby w miejsce małżeństwa ustanawiać wszelkie inne związki tylko cywilne lub nieformalne. Te ostatnie na siłę chce się nazywać małżeństwem, pomimo że są wynikiem niezdrowych tendencji moralnych i są zaprzeczeniem sakramentalnego związku małżeńskiego – powiedział białostocki metropolita do zgromadzonych.
Dodał również, że człowiek, który nie ma Boga w swoim życiu, daje się ponieść pozornej prawdzie, która z prawdą w rzeczywistości nie ma nic wspólnego. Ludzie żyjący niemoralnie, nie są w stanie słuchać innych, bo nie są w stanie słuchać nawet samych siebie. W ich życie – zdaniem Arcybiskupa Wojdy – wkrada się egoizm, chciwość, które wchodzą w miejsce troski i miłości do drugiego człowieka. Wówczas kwestią czasu jest jak szybko pojawi się pesymizm, smutek i beznadzieja.
- Życie małżeńskie oparte na miłości sprawia, że największą wartością jest drugi człowiek a nie własna kariera zawodowa, że poczęcie nowego życia jest podstawowym celem, a nie wolność, wygodnictwo i chęć użycia życia, że nie dochodzenie własnych praw i przywilejów, ale altruizm i poświęcenie innym, są nieprzemijającymi wartościami – przekazał w trakcie homilii metropolita białostocki.
Zdaniem duchownego, tam gdzie nie ma miejsca na poszanowanie rodziny, neguje się ją, albo wypacza, tam wkracza kryzys rodziny oraz odpowiedzialności rodzicielskiej. Dlatego też wraz z wiernymi prosił o zawierzenie Św. Józefowi polskich rodzin oraz dzieci nienarodzonych.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: archibial.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie