Nie pożyczaj auta. Zapłacisz mandat

Nasi parlamentarzyści w roku wyborczym wzięli się do pracy. Jeszcze tym tygodniu zajmą się projektem ustawy, która zrewolucjonizuje taryfikator mandatów. Ponadto za nieprzepisową jazdę uwiecznioną przez fotoradar zostanie ukarany właściciel auta , a nie jak dotychczas - kierowca.

Ciężko jednoznacznie ocenić proponowane rozwiązania. Nowe przepisy bez wątpienia zniechęcą wielu z nas do pożyczania auta. Ustawodawca chce, aby mandaty nałożone na podstawie zdjęć z fotoradarów obciążały bezpośrednio  właściciela pojazdu.

Wówczas jednak funkcjonariusze przestaną dodawać ukaranym „punkty”.

To jednak nie koniec rewolucji. Jeśli akt wejdzie w życie, obsługą znienawidzonych przez wszystkich zmotoryzowanych „masztów” będzie mogła zajmować się wyłącznie Inspekcja Transportu Drogowego.
ITD straci jednak możliwość patrolowania polskich dróg nieoznakowywanymi autami.
Największą zmianę czeka taryfikator mandatów.

Jeśli przekroczymy prędkość o 10 km/h to na mocy nowych przepisów zostanie nas nałożony mandat w wysokości 1,5 proc. średniego wynagrodzenia. Kiedy ułańska fantazja poniesie nas w terenie zabudowanym i zostaniemy „złapani” mając na liczniku nieco ponad 100 km/h, to musimy liczyć się z mandatem wynoszącym 20 proc. średniej krajowej( ok. 750zł).

Ustawa już zyskała aprobatę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwa Infrastruktury.

Czy nowe przepisy poprawią bezpieczeństwo na naszych drogach?
Zapraszamy naszych Czytelników do dyskusji i wyrażania swoich opinii w komentarzach.

(Młynarz)