
"Serce Filipka" - pod takim hasłem Ekipa Filipa organizuje w niedzielę, 2 września, festyn na stadionie miejskim w Wasilkowie. Zapraszamy do uczestnictwa w tym wydarzeniu. Zaplanowano masę atrakcji - od animacji dla najmłodszych, poprzez pokazy ratownictwa drogowego, po koncerty. Nie zabraknie oczywiście licytacji, z których dochód zostanie przeznaczony na ratowanie życia nienarodzonego jeszcze Filipa.
Redakcja Dzień Dobry Białystok objęła patronat medialny nad festynem. Przekażemy również na licytację podwójną wejściówkę na Chorten Boxing Night II. Gala odbędzie się 14 września w białostockiej hali BOSiR. Z kolei zaprzyjaźniona firma motoryzacyjna Rycar przygotowała voucher - osoba która go wylicytuje, otrzyma auto na weekend z pełnym bakiem. To jednak tylko namiastka, bo tego typu działań będzie znacznie więcej, bo w akcję włączyła się masa ludzi o wielkich sercach, firm i instytucji.
Przypomnijmy: Filip ma przyjść na świat we wrześniu. Zdiagnozowano u niego HLHS - niedorozwój lewej komory serca. Jest to wada, która wymaga operacji. Bez nich dziecko nie przeżyje. Zaplanowano trzy zabiegi w klinice w Munster w Niemczech.
- Niedziela to czas, który powinno się spędzać z rodziną. To także czas, w którym warto zrobić coś dobrego. Możemy to połączyć. Do tego przepisu na niedzielne spędzenie czasu można dodać jeszcze coś - bezinteresowną pomoc. Pomoc dziecku, który przyjdzie na świat 12 września - mówi Justyna Nosorowska, jedna z organizatorek festynu. - Co jest takiego specjalnego w tej niedzieli? Możesz spędzić tu czas ze swoją rodziną, na świeżym powietrzu, z licznymi atrakcjami i możesz pomóc dać szansę na życie temu małemu chłopczykowi.
Justyna Nosorowska przyznaje, że sama organizacja festynu, chociaż tak bardzo wspierana przez wielu ludzi, wiele firm, była niezłym sprawdzianem możliwości Ekipy Filipa. Te okazały się nieograniczone dzięki życzliwości i otwarciu przed organizatorami akcji "wszystkich drzwi".
- Być może za wcześnie jest, by mówić o sukcesie, bo dopiero po festynie będziemy mogli wszystko podsumować. Ale już teraz odczuwamy satysfakcję, że się dało, że wszystko jest możliwe, jeżeli tylko się chce - dodaje pani Justyna. -
Ktoś kiedyś powiedział: kto nie chce, to szuka powodu, a gdy ktoś chce, to szuka sposobu. U nas były wyłącznie sposoby.
Zaplanowany na wrzesień w Munster zabieg będzie pierwszą z trzech operacji. Za tydzień rodzice Filipka pojadą do Niemiec do kliniki. Tam będą czekać na narodziny synka i podanie leku wzmacniającego jego słabe serce, aby wytrzymało badania. Teraz to na tę operację zbierane są pieniądze. Potem będzie kolejna. Im wyższą kwotę uda się zebrać, tym mniejsze będzie zmartwienie o następny zabieg.
- Dlatego im prosimy o hojność. Przyjedźcie do Wasilkowa, a nie pożałujecie. Zadbaliśmy o dobre jedzenie, o muzykę na żywo, ciekawe licytacje, zabawę dla dzieci - wymienia nasza rozmówczyni.
Festyn potrwa aż do godziny 20. Zapraszamy.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie