
W murach Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku odbyły się uroczyste dyplomatoria, stanowiące jeden z najbardziej doniosłych i symbolicznych momentów w życiu uczelni. 16 października 2025 roku 239 absolwentów Wydziału Lekarskiego UMB - najstarszego wydziału, obchodzącego w tym roku swoje 75-lecie - po sześciu latach intensywnej nauki oficjalnie wkroczyło na ścieżkę zawodową lekarza.
Wydarzenie miało szczególny charakter, zamykając studencki etap w życiu przyszłych medyków. Jak podkreślał dziekan Wydziału Lekarskiego prof. Tomasz Hryszko, dyplom jest zaledwie początkiem drogi.
Cała kadra dydaktyczno - naukowa dołożyła wszelkich starań, żeby zbudować solidne fundamenty pod rozwój zawodowy. Trzeba pamiętać, że kształcenie lekarza nie kończy się w dniu otrzymania dyplomu. Przed nimi staż, wybór specjalizacji i kolejnych 5-6 lat nauki. Jestem jednak głęboko przekonany, że nasi studenci mają te solidne podstawy, które wytrzymają każdy rodzaj aktywności, którą postanowią podjąć - mówił prof. Hryszko.
Dziekan skierował do absolwentów poruszające słowa, akcentując rolę pasji, profesjonalizmu i odwagi w zawodzie.
Pamiętajcie, że żeby zapalać, samemu trzeba płonąć. Prawdziwa odwaga rodzi się w cieniu strachu, a tej odwagi będziecie za chwilę potrzebować - apelował, mając na myśli zarówno trudne decyzje kliniczne, jak i komunikowanie niepomyślnych wiadomości.
Wyjątkowość tegorocznej gali podkreśliła obecność byłych dziekanów wydziału, którzy osobiście wręczali dyplomy. Wśród zasiadających obok obecnych władz znaleźli się m.in. profesorowie Włodzimierz Buczko, Michał Myśliwiec, Robert Flisiak i Irina Kowalska, co symbolizowało ciągłość i dziedzictwo białostockiej Alma Mater.
Uroczystość stała się też okazją do nagrodzenia najlepszych. Prestżową nagrodę im. Prof. Jakuba Chlebowskiego, fundowaną od 2004 roku przez dr Irenę Bennett (córkę trzeciego rektora uczelni) oraz dyplom honorowy rektora UMB za najwyższą średnią ocen, odebrała lek. Gabriela Sosnowska. Jej imponujący wynik z całego okresu studiów to 4,85.
Władze uczelni i przedstawiciele środowiska lekarskiego nie szczędzili absolwentom ciepłych słów, jednocześnie przypominając o ogromnej odpowiedzialności zawodowej.
Rektor UMB prof. Marcin Moniuszko skupił się na kluczowym aspekcie zawodu - człowieczeństwie.
Niech wasze białe fartuchy będą nie tylko symbolem wykonywanego zawodu, ale także empatii - apelował. - Dbajcie o pacjentów przede wszystkim, ale również o siebie. Bądźcie dla siebie wzajemnie dobrzy i wyrozumiali.
W imieniu Okręgowej Rady Lekarskiej dr Rita Filipkowska powitała nowych członków społeczności lekarskiej, życząc im spełniania marzeń. Głos zabrał również sam rocznik, reprezentowany przez byłego starostę roku lek. Patryka Korytkowskiego.
Dzisiaj odbieramy dyplomy, mamy prawo być dumni, ale nie zapominajmy, to dopiero początek. Przed nami odpowiedzialność za zdrowie i życie drugiego człowieka. Życzę nam wszystkim, abyśmy nigdy nie zatracili tej pasji i wrażliwości, z którą tu przyszliśmy - podsumował Korytkowski.
Białostocki Uniwersytet Medyczny, w swoim jubileuszowym roku, wypuścił kolejną grupę w pełni przygotowanych specjalistów, gotowych zmierzyć się z wyzwaniami współczesnej medycyny w kraju i za granicą.
(PW)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie