
Od początku projektu „Chcę żyć” wpłynęło ponad 24 000 wniosków od Rosjan pragnących się poddać. Poinformował o tym w rozmowie z ISLND TV przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Andrij Jusow.
- Program jest super wydajny. Przecież od początku projektu złożono ponad 24 000 wniosków od osób pragnących się poddać, a to świetny wskaźnik – stwierdził Andrij Jusow.
Odpowiadając na pytanie, ilu żołnierzy rosyjskich, którzy zostali wymienieni na ukraińskich jeńców wojennych, wraca na front, Jusow stwierdził, że są tacy, którzy wracają i nie są to odosobnione przypadki.
- Mamy już takich (wojsko rosyjskie – przyp. red.), którzy byli kilkakrotnie w niewoli. To są jakieś pierdoły, ukraińska armia jest taka humanitarna, to prawda – stwierdził przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Odnosząc się do przetrzymywania rosyjskich jeńców wojennych stwierdził, że Ukraina bardzo często jednostronnie pokazuje, to co (traktowanie jeńców wojennych powinno wyglądać – przyp. red.) zgodnie z Konwencjami Genewskimi.
Według niego na Ukrainie istnieje obóz dla rosyjskich jeńców wojennych według wszystkich standardów Konwencji Genewskiej – z trzema posiłkami dziennie (bardzo obfitymi), biblioteką, boiskami sportowymi i basenem, w którym mogą pływać niczym karpie. Czerwony Krzyż i środki masowego przekazu mają dostęp do tego obozu, powiedział Andrij Jusow.
- Pokazujemy światu: to właśnie robimy, a teraz proszę przycisnąć i zrobić coś, aby Federacja Rosyjska również to zrobiła, aby Federacja Rosyjska zapewniła Czerwonemu Krzyżowi nieograniczony dostęp do miejsc przetrzymywania ukraińskich więźniów wojennych, aby można było sprawdzić warunki przetrzymywania, opiekę medyczną, wyżywienie, brak naruszeń w traktowaniu jeńców wojennych i inne – powiedział przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego.
Odpowiadając na pytanie o różnicę w utrzymaniu więźniów rosyjskich i ukraińskich, zauważył, że Ukraina jest krajem cywilizowanym.
- Nie jesteśmy nimi. Słusznie ich nienawidzimy, nie bez powodu, ponieważ są mordercami, najeźdźcami i okupantami. Ale nie jesteśmy częścią ich świata, bo jesteśmy częścią wolnego, cywilizowanego, demokratycznego świata Europy Zachodniej. Istnieją także zasady i regulacje, konwencje genewskie, międzynarodowe prawo humanitarne i zasady traktowania jeńców wojennych – powiedział Jusow.
W tym miejscu jeszcze informujemy, iż rzecznik projektu „Chcę żyć ” Witalij Matwienko powiedział, że w ciągu roku do projektu wpłynęło ponad 22 000 wniosków.
(Cezarion/ Foto: Twiter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie