Ojciec z przeszczepionym penisem

Co tam afery, taśmy, nagrania czy dymisje w rządzie, gdy docierają takie informacje. A informacje są nie byle jakie. Okazało się, że pierwszy mężczyzna na świecie z przeszczepionym penisem zostanie ojcem.

Medycyna czyni cuda, nawet w Republice Południowej Afryki. Lekarze ze Stellenbosch University z RPA trzy miesiące temu dokonali pierwszego w historii przeszczepu męskiego organu płciowego. Bardzo się martwili czy wszystko się uda, ponieważ operacja nie należała do najłatwiejszych. Trwała aż 9 godzin, zaś sam zabieg był stosunkowo trudny. Głównie z uwagi na okoliczność w jakiej penis dorosłego mężczyzny został utracony. Tu – uwaga do wszystkich panów – organ musiał zostać amputowany po nieudanym zabiegu obrzezania.

Mężczyzna aż trzy lata czekał na dawcę organu. Lekarze nie wiedzieli czy taki przeszczep kiedykolwiek się przyjmie i nade wszystko, jak będzie działał. Południowo – afrykańscy chirurdzy jednak zdecydowali się na operację, która zakończyła się pełnym sukcesem. Nie dość, że penis przyjął się doskonale, to tak samo doskonale działa w ciele nowego właściciela.

Jak podaje portal "News24", prof. van der Merwe, kierujący zespołem chirurgów, podczas wykładu publicznego, poinformował swoich słuchaczy, że pierwszy w historii przeszczep penisa zakończył się sukcesem. Operowany przez trzema miesiącami mężczyzna kilka dni temu miał poinformować lekarza, że jego dziewczyna jest w ciąży, a on sam czuje się świetnie w roli przyszłego ojca. Niemniej pacjent będzie musiał jeszcze poddać się kolejnemu zabiegowi, ale już wyłącznie korekty plastycznej organu.

Takie zabiegi mogą otwierać pole do przeprowadzania innych operacji, np. w przypadku posiadania przyrodzenia mniejszego kalibru, jest szansa na organ pokaźniejszych rozmiarów. Lekarze z Republiki Południowej Afryki jednak chcą się najpierw skupić na przeszczepieniu kolejnych penisów uszkodzonych podczas obrzezania. Być może później pomyślą jak zarabiać na chirurgii plastycznej wśród męskiej części społeczeństwa, która nie jest usatysfakcjonowana wielkością własnych organów płciowych. Ciekawe, co na to panie?

(Źródło: news24.com/ Cezarion/ Foto: Flickr.com/ Psicoloco)