
W najbliższą niedzielę na stadionie miejskim podczas finału Młodzieżowego Pucharu Bayernu Monachium młodzi piłkarze nie zobaczą raczej żadnej gwiazdy z obecnego składu niemieckiej drużyny. Przyjedzie jedynie Klaus Augenthaler, były piłkarz Bayernu, który do ubiegłego roku był trenerem szóstoligowego niemieckiego klubu. Organizator wynagrodził braki zagranicznych gości młodym zawodnikom przynajmniej podobizną osoby prezydenta Truskolaskiego w przestrzeni publicznej.
Dokładnie tydzień temu trenerzy i zawodnicy drużyn amatorskich, którzy zgłosili się do turnieju FC BAYERN YOUTH CUP 2018 w Białymstoku, dowiedzieli się, że w finale zagrają z topowymi drużynami piłkarskimi i zawodnikami, którzy trenują od lat w różnych klubach. Trzy najlepsze drużyny, które podczas eliminacji jakie odbyły się w miniony wtorek przy pustych trybunach, staną naprzeciwko między innymi AP Talent, MOSP i Jagiellonii Białystok.
Cała para i wydanie około pół miliona z kasy miasta na organizację tego wydarzenia była poprzedzona obietnicami o możliwości zrobienia międzynarodowej kariery w najbogatszym klubie sportowym w Europie. Fakty jednak wyglądają tak, że będzie to jedynie pięciodniowy wyjazd szkoleniowy do Monachium, podczas którego poza treningami, zawodnicy obejrzą mecz i poznają pierwszą drużynę. Nie wiadomo czy ktokolwiek z Białegostoku będzie w stanie wejść na murawę Allianz Areny, bo szansę na rozegranie tam meczu będzie miało 10 najlepszych zawodników, ale z całej Polski. Niekoniecznie musi to być ktoś z Białegostoku, bo lepsi od białostoczan mogą okazać się piłkarze z innych miast.
Jest jeszcze druga strona medalu – a w zasadzie przetargu z wolnej ręki. To w nim bowiem pojawił się zapis, mówiący o tym, że warunkiem spełnienia oferty przetargowej, jest między innymi ściągnięcie do Białegostoku minimum jednej gwiazdy legendy monachijskiego klubu lub minimum jednego zawodnika z obecnego pierwszego składu FC Bayern Monachium.
„Określenie wielkości lub zakresu zamówienia: Przedmiot zamówienia obejmuje: 1)zorganizowanie na Stadionie Miejskim w Białymstoku Młodzieżowego Pucharu FC Bayern 2018 Polska oraz Pikniku Rodzinnego z Bayernem Monachium w terminie 21-22 kwietnia 2018 r., w tym: a) przeprowadzenie rozgrywek krajowego turnieju finałowego FC Bayern Youth Cup Poland 2018 w składzie 16 drużyn (w tym 13 drużyn wskazanych przez Zamawiającego) na murawie głównej Stadionu Miejskiego wraz z zapewnieniem niezbędnej do tego celu fachowej obsługi medycznej i technicznej, niezbędnej dla sprawnego przebiegu zawodów, (…) d)zapewnienie atrakcji rodzinnych i indywidualnych podczas organizacji Pikniku Rodzinnego z FC Bayern Monachium, w tym obecność i udział gwiazdy FC Bayern Monachium (minimum 1 legenda klubu lub minimum 1 zawodnik obecnego 1 składu FC Bayern Monachium)” – tak brzmi zapis w ofercie przetargowej.
Jak się okazuje, nie będzie żadnej gwiazdy z obecnego składu. Do Białegostoku przyjedzie jedynie Klaus Augenthaler, który grę w Bayernie zakończył w 1991 roku. Później swoich sił próbował jako trener. Ale legendą niewątpliwie jest. Tyle, że z naszych informacji wynika, że młodzież liczyła na zupełnie innego gościa. Oczekiwano któregokolwiek z piłkarzy, którzy reklamowali turniej na standach z prezydentem Truskolaskim.
Tak się jednak nie stanie. Organizator nie ściągnie tu nikogo z pierwszego składu niemieckiego Bayernu, ale za to nadrobił ilością standów reklamowych z podobizną prezydenta, który z Bayernem nie ma nic wspólnego. Pojawiły się one we wszystkich białostockich szkołach oraz w przestrzeni publicznej. Choć nie wiadomo, po co pojawiły się w przestrzeni publicznej, bo 14-15 latki mają obowiązek szkolny, który i tak zmusiłby ich do oglądania podobizny prezydenta we własnej placówce. Dzieci czy młodzież w innym wieku, nie może brać udziału w tym turnieju.
Niemniej, każdy może przyjść i popatrzeć, co się będzie działo. Najbliższa niedziela na stadionie miejskim może wyglądać zatem ciekawie. Odbędzie się wówczas piknik rodzinny, choć bez udziału piłkarza z pierwszego składu Bayernu Monachium. Sprawdziliśmy coś jeszcze. Przynajmniej ma nie padać.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Wschodzący Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda ze prezio jeszcze tam nie upchal swojego Krzysia :D Wybory sie zblizja, tonacy brzytwy sie chwyta :D
Brawo.Car Truskolaski kolejny raz dał plamę podejmując dziwaczne decyzje.Będzie za to miał okazję jechać z piłkarzami do Monachium za publiczne pieniądze.Truskolaski i jego syn lubią wyjazdy zagraniczne na koszt podatnika.