
Koniec upałów i suszy oraz opady deszczu sprawiły, że podlaskie lasy obrodziły grzybami. Specjaliści zapowiadają, że to będzie rekordowy sezon i kosze grzybiarzy będą pękały w szwach. Już teraz w mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia imponujących zbiorów. Wbrew powszechnym opiniom, nie trzeba czekać do jesieni – ten rok jest wyjątkowy, a sezon grzybowy zaczął się znacznie wcześniej. Jeśli chcesz dołączyć do grona szczęśliwych grzybiarzy, ten poradnik pomoże ci wyruszyć na udane poszukiwania.
Województwo podlaskie to prawdziwy raj dla miłośników grzybobrania. Idealnym miejscem są lasy w okolicach Puszczy Knyszyńskiej, szczególnie w rejonie Walił, Królowego Mostu i Gródka, gdzie wilgotny klimat sprzyja obfitym zbiorom. Równie popularne są lasy w okolicach Czarnej Białostockiej, Bobrownik, Michałowa i Zabłudowa. Dla poszukiwaczy dzikich, bardziej odludnych terenów, polecane są lasy za Supraślem w kierunku Krynek, zwłaszcza okolice leśniczówki Poczopek. Warto także odwiedzić lasy w powiecie sokólskim (Kruszyniany), siemiatyckim (Nurzec-Stacja) i bielskim (Orlanka), które również słyną z bogactwa grzybów.
Polecamy wybierać mieszane lasy: z elementami gęstego poszycia oraz większymi przestrzeniami. Warto wybierać teren poładowany - z pagórkami (w obniżeniach jest wilgotniej i nawet gdy jest sucho można znaleźć tam grzyby).
Doświadczeni grzybiarze wiedzą, że kluczem do sukcesu jest odpowiedni moment. Grzyby najlepiej rosną nocą po ciepłych, deszczowych dniach. Najlepszą porą na wyruszenie do lasu jest wczesny ranek, ponieważ w popularnych miejscach konkurencja jest duża, a grzyby szybko padają ofiarą owadów. Zawsze sprawdzaj prognozę pogody – solidne opady do 48 godzin przed wyprawą to gwarancja udanych zbiorów. Suchy las to mała szansa na dobre grzybobranie.
Zanim zaczniemy na poważnie zbierać warto trochę pospacerować po lesie. Zanim się zacznie zbierać grzyby trzeba delikatnej rozgrzewki. Każdy na samym początku ma problem ze znalezieniem grzyba, bo zanim nasz wzrok przyzwyczai się do leśnego światłocienia, koloru ściółki i zacznie odróżniać jej elementy - w tym grzyby - musi minąć trochę czasu. Pomaga prosty sposób: przez kilkanaście sekund wzrok skierować w jedno miejsce i dokładnie je obserwować. Dobrze jest przykucnąć lub pochylić się. Przeważnie po kilku sekundach zaczyna się dostrzegać grzyby.
Na grzybobranie należy ubrać się na "cebulkę" i koniecznie założyć coś przeciwdeszczowego. Absolutnie odradza się krótkie spodenki i koszulki ze względu na kleszcze i komary – warto też użyć preparatu odstraszającego owady. Najlepszymi butami będą wygodne i wodoodporne kalosze. Obowiązkowym wyposażeniem jest także wiklinowy koszyk (grzyby w reklamówce szybko się zaparzają). Nie polecam też plastikowych wiader (łatwo zgnieść grzyby, przy ich dużej ilości te z dna się zaparzą). Warto też mieć przy sobie szmatkę (przetrzeć grzyb z liści i sciółki). Obowiązkowy jest ostry nóż do oczyszczania grzybów oraz kieszonkowy atlas grzybów, ponieważ grzybiarz, podobnie jak saper, myli się tylko raz. Poza żądzą własnoręcznego zbierania grzybów trzeba jeszcze lubić dalekie spacery, mieć zdrowe nogi i dobre buty. Przeciętne grzybobranie to od 10 do 20 kilometrów chodzenia po lesie, a bywa, że trzeba przejść dużo więcej.
Podczas zbierania pamiętaj o kilku kluczowych zasadach. Zbieraj tylko te grzyby, które dobrze znasz i co do których nie masz żadnych wątpliwości. Jeśli grzyb wygląda podejrzanie lub jest zbyt młody, zostaw go w lesie. Najbezpieczniejsze są grzyby rurkowe, natomiast w przypadku blaszkowatych należy zachować szczególną ostrożność. Wybieraj grzyby dojrzałe, ale nie stare czy spleśniałe. Grzyby wykręcaj lub odcinaj, nie niszcząc grzybni, aby mogły wyrosnąć kolejne.
Po powrocie z lasu, grzyby należy jak najszybciej przebrać, oczyścić i przygotować do spożycia. Jeśli nie planujesz ich zjeść od razu, możesz je ususzyć lub zamrozić. Suszenie świetnie nadaje się do nóżek i dużych kapeluszy, a zamrażanie do mniejszych okazów. Pamiętaj, że grzyby psują się szybko, dlatego nie odkładaj ich przygotowania na później. Nie ufaj przesądom takim jak ciemnienie cebuli – muchomor sromotnikowy, jeden z najgroźniejszych grzybów, ma przyjemny smak i nie zmienia koloru potrawy.
Moja babcia stosowała własny klucz do podziału grzybów. Mianowicie dzieliła je na te do wekowania czyli marynaty (młode, zdrowe okazy - borowiki, rydze, kurki, podgrzybki), suszenia (nóżki, duże kapelusze i starsze okazy) i smażenia i na zupę (pozostałe okazy).
Grzybobranie to nie tylko sposób na pełny koszyk, ale też doskonała forma aktywnego wypoczynku. Podlaskie lasy oferują w tym roku obfite zbiory, co jest świetną okazją, aby rozpocząć swoją przygodę z leśnymi skarbami. Pamiętaj o zasadach bezpieczeństwa, zabierz odpowiedni ekwipunek i ciesz się wspaniałą przygodą w sercu podlaskiej natury.
A na koniec dwie dobre rady doświadczonego grzybiarza: w lasie po wstępnym oczyszczeniu umieszczać grzyby w koszu trzonkami do góry. To znacznie przedłuży ich żywot i dobry wygląd. Gdy znajdziesz pojedynczy grzyb, warto rozejrzeć się dookoła - zazwyczaj jest ich więcej
Udanego grzybobrania!
Przemysław Sarosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie