Reklama

Podwójne opodatkowanie? Nie. Komunikacja miejska dla białostoczan powinna być bezpłatna

Inicjatywa dla Białegostoku to już drugi z komitetów wyborczych, który widzi zasadność wprowadzenia Karty Białostoczanina. Jednak w nieco inny sposób niż widział to dzień wcześniej Komitet Kocham Białystok. W propozycjach jest uruchomienie bezpłatnej całkowicie komunikacji miejskiej wszystkim, którzy płacą podatki w Białymstoku.

Już nie ulgi, ale całkowicie bezpłatne przejazdy autobusami komunikacji miejskiej i to dla wszystkich, proponuje Inicjatywa dla Białegostoku. Liderka i kandydatka na prezydenta Białegostoku tego komitetu, Katarzyna Sztop-Rutkowska twierdzi, że nie ma sensu płacić podwójnie podatków. Jak wskazuje pieniądze podatników i tak trafiają do kasy miasta, z których utrzymywany jest system transportu publicznego. Stąd kupowanie biletów i opłaty za przejazd są drugą formą daniny wobec Miasta.

- Nie jest to pomysł, który jest pomysłem jakimś nowatorskim, dziwnym i wyjętym z kapelusza, dlatego że już w Polsce około 60 miast zaczyna korzystać z darmowej komunikacji miejskiej lub będzie wprowadzać – mówi Katarzyna Sztop-Rutkowska.

- Eksperymenty na małą skalę są nieefektywne i nie sprawdzają się. My jako Inicjatywa dla Białegostoku chcielibyśmy wyjść z postulatem całkowicie darmowej komunikacji miejskiej dla ludzi, którzy płacą podatki w Białymstoku oraz dla ich dzieci. Przytoczę przykład Tallina w Estonii i wdać, że tam to się opłaca. Po wprowadzeniu darmowej komunikacji miejskiej Tallin zanotował wzrost liczby mieszkańców z 415 do 440 tysięcy. Jednocześnie zapewnili oni wzrost z innych podatków w postaci 25 milionów euro – przekazała Justyna Rembiszewska z Inicjatywy dla Białegostoku.

Jak wyjaśniali przedstawiciele tego komitetu, Tallin nie tylko nie traci, ale nawet zarabia na bezpłatnej komunikacji. Ma się to dziać poprzez wzrost wpływów podatkowych od nowych mieszkańców w stosunku do kosztów utrzymania bezpłatnego transportu zbiorowego. Przekładając ten pomysł na Białystok, miałoby to działać w taki sposób, że za przejazdy nie płaciłby żaden mieszkaniec Białegostoku, który swoje podatki rozlicza w stolicy Podlasia. Bezpłatny przejazd autobusem odbywałby się na podstawie karty mieszkańca.

Przedstawiciele Inicjatywy dla Białegostoku przekonują, że aby transport taki spełniał swoje zadanie, musi być poprawiony rozkład jazdy tak, aby autobusy nie jeździły stadami. To jednak nie wszystko, ponieważ należałoby także poprawić dostępność do przystanków autobusowych, które dziś często są zbyt daleko od zabudowy mieszkaniowej lub innej, z której ludzie kierują się by dojechać do miejsca, do jakiego potrzebują dotrzeć.

- W tej chwili około 2/3 mieszkańców znajduje się relatywnie blisko tych autobusów, ale jeśli powiążemy to z dojściem do przystanku i powrotem do przystanku, to okazuje się, że czas 15 minut jest porównywalny z czasem jazdy samochodem, po to, żeby dostać się z jednego miejsca do drugiego – przekazał Karol Mocniak z Inicjatywy dla Białegostoku.

- Uważamy, że trzy funkcjonujące spółki komunikacyjne, to jest jakieś nieporozumienie. Powinna powstać jedna spółka, która jest dobrze zarządzana – dodała Katarzyna Sztop-Rutkowska, kandydatka na prezydenta Białegostoku.

Inicjatywa dla Białegostoku twierdzi ponadto, że już obecnie Miasto Białystok dysponuje technologią, z której nie korzysta. Chodzi mianowicie o możliwość zbadania obciążenia tras, kierunków jazdy pasażerów, wzrostu lub spadku liczby pasażerów na przestrzeni kilku miesięcy oraz wielu innych rzeczy, które byłyby pomocne w usprawnieniu transportu zbiorowego w Białymstoku.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-09-01 10:41:43

    Komunikację miejską należy sprywatyzować (nie finansować jej z podatków). I bardzo dobrze, że są 3 różne spółki zamiast jednej - mogą ze sobą konkurować, co będzie korzystne dla pasażerów i pracowników. Władza nie ma interesu w tym, żeby dbać o cenę i jakość usług publicznych, bo i tak może zabrać obywatelom pieniądze niezależnie od ich zadowolenia. Mogliśmy się przekonać za komuny, jak w praktyce wygląda gospodarka centralnie sterowana.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-01 20:18:09

    Nie rozumiem dlaczego wszyscy czepili się komunikacji. Prędzej nam kaktusy wyrosną, niż będzie ona bezpłatna.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do