Większość polityków, kiedy chce dialogu ze społeczeństwem komunikuje się obecnie za pomocą portali społecznościowych. Problem polega na tym, że robią to głównie, a niektórzy wyłącznie, kiedy trwa kampania wyborcza. Potem żaden głos ich już nie interesuje, dyskusja tym bardziej.
W naszym regionie można na palcach policzyć ilu jest polityków aktywnych w sieci i komunikuje się z wyborcami w ten sposób. Są również tacy, którzy co prawda są aktywni w sieci, ale ich wpisy ograniczają się wyłącznie do informowania o tym, czy w danym momencie się zajmują. Zdecydowana większość jednak poprzestała na założeniu swojego profilu, który był wykorzystywany w minionej kampanii.
Jednym z najbardziej aktywnych jest poseł Jacek Żalek. Jednak jego wpisy ograniczają się głównie do informacji, gdzie można usłyszeć lub zobaczyć jego wypowiedź. Niekiedy, choć bardzo rzadko, zabiera głos w dyskusji z internautami. Inny aktywny parlamentarzysta to Robert Tyszkiewicz, który także rzadziej podejmuje dyskusje, a więcej informuje gdzie bywa i nad czym pracuje. Ostatnio bardzo aktywny stał się również wicewojewoda podlaski – Wojciech Dzierzgowski. Mnóstwo zdjęć i wpisów zapewne zawdzięczamy trwającej obecnie kampanii do Parlamentu Europejskiego. Jednak to on najczęściej podejmuje polemikę w sieci ze swoimi wyborcami, albo osobami, które patrzą na niego nieprzychylnie.
Za Prezydenta Truskolaskiego przemawiają jego urzędnicy, głównie na twitterze. Ostatnio oficjalny fan page miasta na Facebooku – Wschodzący Białystok został mocno skrytykowany za kasowanie i ukrywanie postów. Natomiast kompletnie swojego konta na Facebooku nie używa marszałek województwa. Jarosław Dworzański dołączył do mediów społecznościowych w czasie kampanii samorządowej w 2010 roku. Po wygranej, pierwszy wpis, a w zasadzie odnotowana obecność w sieci ograniczyła się do polubienia artykułu o otwarciu opery w 2012 roku. Ostatnia aktywność marszałka na Facebooku sięga października 2012 roku. Jarosław Dworzański polubił informację o sprzedaży przyczepy kempingowej.
Ciekawe jak szybko panowie odezwą się do wyborców w październiku lub listopadzie tego roku. Na razie, zwłaszcza na Facebooku widać wiele sponsorowanych profili polityków niezależnie od opcji politycznej. Ciekawe, gdzie byli do tego czasu?
Komentarze opinie