
Przebywający na Białorusi cudzoziemcy nie tylko usiłują przedrzeć się na polską stronę, by następnie próbować dostać się na Zachód, ale i atakują interweniujących mundurowych. Tak było w miniony weekend - sfrustrowana grupa migrantów rzucała kamieniami i płonącymi gałęziami. Jeden z funkcjonariuszy odniósł niewielkie obrażenia.
Naprawdę trudno pojąć sprowadzonych na Białoruś przez Łukaszenkę migrantów. Bo gdyby faktycznie uciekali przed prześladowaniami w swoich krajach, staraliby się o ochronę międzynarodową, a na pewno nie atakowali polskich żołnierzy czy strażników granicznych. Do przejawów agresji dochodzi jednak dosyć często. Mało tego - są one inspirowane przez białoruskie służby, które zachęcają do takich zachowań.
Jak informuje Michał Bura z zespołu prasowego Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, od 13 do 15 października ujawniono 149 cudzoziemców usiłujących nielegalnie przedostać się na terytorium Polski. Kilkanaście osób po zauważeniu przez polskie służby cofnęło się w głąb Białorusi.
Zdarzenia odnotowane zostały na odcinkach służbowej odpowiedzialności Placówek Straży Granicznej w Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych i Lipsku. W piątek i sobotę odnotowano po 59 prób nielegalnego przekroczenia białorusko - polskiej granicy, natomiast w niedzielę zdarzeń związanych z nielegalna migracją było 31.
Cudzoziemcy, aby przedostać się na terytorium naszego kraju w okolicy Białowieży forsowali między innymi graniczne rzeki Podcerkówka i Przewłoka. W sobotę, również w tym rejonie, grupa cudzoziemców rzucała gałęziami i kamieniami w polskie patrole, podczas ataku urazu nogi doznał funkcjonariusz straży granicznej - czytamy w komunikacie POSG. - Wczoraj natomiast po białoruskiej stronie granicy w okolicach Narewki zebrała się grupa ponad 100 agresywnych migrantów. Aby nie dopuścić do nielegalnego przekroczenia granicy użyto między innymi plecakowych miotaczy gazu.
Straż graniczna podaje, że wśród ujawnionych w trakcie weekendu cudzoziemców znajdowały się osoby pochodzące z Syrii, Iranu, Iraku, Afganistanu, Pakistanu i Somalii.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie