
A właściwie nie tyle do Polski, co traktując nasz kraj jako przystanek w podróży na Zachód. Do krajów bogatszych, słynących z wysokiej finansowo opieki społecznej.
Po tak zwany socjal, a nie przed wojnami czy prześladowaniami, cudzoziemcy z ponad - jak naliczyła w tym roku straż graniczna - 50 krajów próbują przedostać się na terytorium Polski, by dalej podróżować na Zachód. Nie zależy im na uzyskaniu w Polsce żadnego statusu ochrony międzynarodowej. Celem są Niemcy, Belgia czy Francja.
Ta migracja to swoista gra Łukaszenki i Putina, zorganizowana po to, by destabilizować sytuację w naszej części Europy. Ale nie tylko - bo napływ migrantów, a szlaków jest kilka, powoduje też problemy w innych krajach, docelowych.
Podkreślmy raz jeszcze: ci cudzoziemcy znaleźli się na Białorusi dobrowolnie, przebywają w tym kraju legalnie, wielu posiada rosyjskie wizy. Niejednokrotnie atakowali polskie patrole, rzucając w funkcjonariuszy kamieniami. Posiadanie przez nich łopat, drabin i rozmaitych narzędzi mających służyć do niszczenia zapory, świadczy tylko o jednym - są aktywnie wspierani przez białoruskie służby w celu atakowania - bo inaczej tego nazwać nie można - polskiej granicy.
Tylko wczoraj, 29 września 2023 r., do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 51 cudzoziemców. Byli to m.in. obywatele Iranu i Maroka. 15 cudzoziemców na widok interweniujących mundurowych zawróciło, reszta została zatrzymana.
Funkcjonariusze z placówki straży granicznej w Michałowie zatrzymali ponadto dwóch Gruzinów za pomocnictwo w nielegalnym przekroczeniu granicy. Mężczyźni jechali po odbiór migrantów, mieli ich zawieźć pod granicę z Niemcami.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie