Poseł Jacek Żalek będzie musiał zapłacić fotografowi. Tak orzekł sąd

Sąd Apelacyjny w Białymstoku orzekł, że poseł Jacek Żalek musi zapłacić 2,5 tysiąca złotych fotografowi Leonowi Stankiewiczowi. Poseł bezprawnie wykorzystał zdjęcie zrobione przez niego w swoich materiałach wyborczych, choć miało się znajdować wyłącznie w rodzinnym albumie.

Praca została wykonana w 2007 roku i… Cztery lata później zdjęcia z albumu przeniknęły na materiały wyborcze kandydata na posła startującego z list Platformy Obywatelskiej (obecnie poseł jest parlamentarzystą Prawa i Sprawiedliwości). To dlatego panowie spotkali się na sali sądowej. Bo zdaniem fotografa poseł wykorzystał wykonane zdjęcia do albumu rodzinnego w kampanii wyborczej, jako swoje materiały wyborcze, a do tego nie miał prawa, ani zgody autora.

Z tym zgodził się także w miniony czwartek (12 stycznia) Sąd Apelacyjny w Białymstoku, który uznał nieprawnym działaniem przywłaszczenie przez posła zdjęć wykonanych przez Leona Stankiewicza. Zgodnie z prawomocnym już orzeczeniem, za naruszenie praw autorskich, poseł Jacek Żalek musi zapłacić 2,5 tysiąca zł na rzecz poszkodowanego fotografa.

Już wcześniej, bo w kwietniu 2016 roku, Sąd Okręgowy w Białymstoku także widział pokrzywdzonego fotografa, jednak kwota zadośćuczynienia była tak naprawdę symboliczna, bo sięgała zaledwie 240 zł. Wówczas Leon Stankiewicz zdecydował się złożyć apelację.

- Poseł przywłaszczył zdjęcie i wykorzystał je w kampanii wyborczej umieszczając na swej stronie internetowej, billboardach i ulotkach – orzekł Sąd Apelacyjny w Białymstoku.

Nie jest wykluczone, że fotograf wytoczy kolejny proces cywilny posłowi. Chodzi o słowa, jakie publicznie wypowiadał pod adresem pokrzywdzonego. Miał mówić, że Leon Stankiewicz chciał go naciągnąć i oszukać. Tymczasem prawomocny już wyrok Sądu Apelacyjnego jednoznacznie wskazuje, kto w tym przypadku postępował w sposób nieuczciwy.

Fotograf jest usatysfakcjonowany takim rozstrzygnięciem sprawy. Z posłem Żalkiem nie udało się nam skontaktować, aby udzielił nam komentarza do zaistniałej sytuacji.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z youtube.com)