Podczas sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński obraził podlaskiego posła Krzysztofa Jurgiela. Prezes partii miał powiedzieć do parlamentarzysty, że jest geodetą a nie rolnikiem. Te słowa dość mocno dotknęły naszego polityka.
Do wymiany zdań doszło w rozmowach kuluarowych. Trwała właśnie nieformalna dyskusja na temat osoby Karola Karskiego, który ma reprezentować z pierwszego miejsca okręg podlaski i warmińsko – mazurski w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jeden z rozmówców zasugerował Prezesowi Kaczyńskiemu, że na liście brakuje rolnika, co miało być oczywistym zwróceniem uwagi na osobę Krzysztofa Jurgiela, który był ministrem rolnictwa w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Wówczas Jarosław Kaczyński miał powiedzieć „Przecież to żaden rolnik. To tylko geodeta” – poinformował nas jeden z obecnych na Konwencji PiS.
Po tych słowach poseł Krzysztof Jurgiel obraził się na szefa swojej partii. Próbował tłumaczyć, że wiele lat swojego życia spędził na roli i że geodeta to zawód typowo związany z rolnictwem. Na koniec powiedział Prezesowi Kaczyńskiemu, żeby nie poniżał go przed partyjnymi kolegami.
Próbowaliśmy się dziś skontaktować z posłem Krzysztofem Jurgielem by zapytać czy jeszcze się gniewa na Prezesa i czy ma zamiar coś powiedzieć lub zrobić w odwecie. Na razie jednak nie udało się nam porozmawiać.
Komentarze opinie