Reklama

Przedłużając wojnę na Ukrainie Rosja chce przestraszyć świat

Rosja będzie próbowała przestraszyć świat przedłużającą się wojną, która będzie drogo kosztować unijnych podatników. Ihar Tyszkiewicz, ekspert do spraw polityki międzynarodowej i wewnętrznej Ukraińskiego Instytutu Przyszłości, powiedział to w wywiadzie dla Ukraińskiego Radia.

Wojna na Ukrainie trwa już blisko dwa lata i część państw zachodnich oraz zwykłych obywateli tych państw, ma już dość tego konfliktu. Coraz częściej pojawiają się głosy o potrzebie jej zakończenia. Nawet część obywateli Ukrainy skłania się ku temu, aby zakończyć działania zbrojne i zakończyć zniszczenia, strach, a przede wszystkim ogrom cierpienia i śmierci.

Rosja nie wydaje się iść w kierunku zakończenia wojny na Ukrainie. Jest wręcz dokładnie odwrotnie. Ekspert do spraw polityki międzynarodowej i wewnętrznej Ukraińskiego Instytutu Przyszłości uważa, że jest to celowe i ma zmierzać w kierunku przestraszenia świata Zachodu.

- Rosja będzie próbowała przestraszyć świat przeciągającą się wojną, co będzie drogo kosztować podatników z Unii Europejskiej. Dlatego Kreml stworzy dodatkowe punkty napięcia, dodatkowe punkty kryzysowe na mapie świata, aby spróbować wejść w proces negocjacji lub konsultacji z wymianą koncesji w jednym miejscu na ustępstwa w innym. I nie jest to pierwszy raz w historii Ukrainy, przypomnijmy niechlubny proces miński. Od 2016 roku oprócz Ukrainy poruszane są już kwestie Syrii, Libii i Afryki dyskutowano – zauważył Ihar Tyszkiewicz, ekspert do spraw polityki międzynarodowej i wewnętrznej Ukraińskiego Instytutu Przyszłości.

Dodał, że ten algorytm nie zadziałał, gdy Rosja faktycznie kilkakrotnie zwracała się do USA z propozycją, przede wszystkim, dotyczącą podziału stref wpływów do USA.

- Ale taka logika jakoś jednak znalazła swoich odbiorców, bo przypomnijmy sobie koniec 2021 r. – początek 2022 r. i wizyty europejskich i amerykańskich polityków na Ukrainie z jedną tezą – „musimy pójść na ustępstwa wobec Federacji Rosyjskiej”. I tak było przed inwazją w lutym 2022 r. Jeśli więc wojna będzie się przedłużać, Rosja spróbuje ponownie powtórzyć ten algorytm – stwierdził ekspert.

Jak podaje agencja Ukrinform, Wołodymyr Zełenski jest przekonany, że Ukrainie uda się utrzymać wsparcie Stanów Zjednoczonych i Europy, gdyż wszelkie przerwy i opóźnienia w pomocy wojskowej mogą zaszkodzić agresorowi.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do