
Polska granica na odcinku z Białorusią jest bacznie obserwowana i monitorowana. Nie tylko fizyczna zapora chroni przed nielegalną migracją, ale i elektroniczna (złożona z kamer i czujników), która w razie wykrycia zagrożenia, natychmiast stawia na nogi dyżurujących mundurowych. A zagrożenie to odpowiednie określenie. Cudzoziemcy bowiem, forsujący polską granicę, często nie mają przy sobie żadnych dokumentów, absolutnie nie starają się o ochronę międzynarodową w naszym kraju, a niektórzy posiadają wizy rosyjskie.
Wszyscy na Białorusi przebywają zupełnie legalnie. Część dowożona jest z Rosji. Mało tego - migranci usiłują przekraczać nielegalnie granicę korzystając ze wsparcia białoruskich służb. Te dowożą ich w konkretne miejsca, wyposażają w niezbędny sprzęt i ekwipunek, a nawet próbują niszczyć zaporę, rzucają kamieniami w polskich funkcjonariuszy i oślepiają ich laserami czy latarkami.
W środę, 13 września 2023 r., do Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 35 cudzoziemców. 14 nie zostało ujętych, cudzoziemcy zawrócili na Białoruś na widok polskich patroli. Ci, którzy przekroczyli granicę, szybko zostali zatrzymani. Próba zatem udana, ale tylko połowicznie - dalsza droga na Zachód została udaremniona.
Jak ponadto informuje straż graniczna, na terenie służbowej odpowiedzialności Placówki SG w Białowieży 19 mężczyzn nielegalnie dostało się do Polski przeprawiając się przez rzekę Podcerkówkę. Była to grupa Syryjczyków, która została zatrzymana dzięki alertowi z bariery elektronicznej - systemowi kamer i czujników.
Od początku września funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej odnotowali 420 prób nielegalnego przekroczenia białorusko - polskiej granicy. Cudzoziemcy pochodzili z 52 różnych krajów.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie