Reklama

Raport z sesji Rady Miasta Białegostoku w dniu 20 czerwca 2016: Cisza przed burzą



Atmosfera na sali posiedzeń przypominała jako żywo atmosferę na zewnątrz. Niby ciepło, ale niebo zachmurzone. Duszno.

Na początek głosowano uchwałę dofinansowującą połączenie kolejowe z Kownem. Jest czy też nie jest potrzebne? Warto czy nie warto wydawać na to pieniądze? Projekt przeszedł.

Następny punkt to projekt zmian w budżecie miasta. Pani skarbnik referowała owe zmiany przez 21 minut i 53 sekundy. Liczby, liczby, liczby. Dochody, rozchody, wydatki, projekty niewygasające, niuanse. Na komisji Budżetu i Finansów użyto ostatnio stwierdzenia, że WPF (Wieloletni Plan Finansowy) rozumieją może dwie osoby w mieście. Lub trzy. Część radnych przymknęła zatem oczy. Część poszła po kawę, inni wyszli na papierosa. Byli jednak i tacy, którzy pilnie śledzili w swych wydrukach pozycje czytane przez Panią Skarbnik. Zbliża się bowiem termin udzielenia absolutorium.

Jak to jest dopytywał radny Henryk Dębowski, że niemalże co miesiąc dokonujemy zmian w budżecie, że ciągle przyjmujemy nowe inwestycje do zrealizowania, podczas gdy przyjęte już dawno dawno temu przesuwane są na nie wiadomo kiedy? Czyli do tzw. niewygasów?

Radny Maciej Biernacki wprowadził do budżetu poprawkę, aby przeznaczyć dodatkowo 100 tysięcy złotych na wychowawców podwórkowych, tak aby podczas wakacji więcej dzieci, których nie stać na wyjazdy kolonijne, mogło zostać objętych opieką. Projekt przeszedł. Brawo Maciek!



Przeszedł projekt przeciwdziałaniu dziedziczeniu biedy. Jednomyślnie przyjęto uchwałę w sprawie osiedlenia polskiej rodziny z Kazachstanu. Zaakceptowano podział Muzeum Wojska i wydzielenia Muzeum Sybiru.

Wątpliwości pojawiły się przy zamianie działek będących własnością Urzędu Miejskiego i Urzędu Marszałkowskiego. Podobno wymiana ta jest korzystna dla obu stron, gdyż działki mają zbliżoną wartość. Ale po szczegółowych pytaniach radnych, obraz owej wymiany już tak klarowny wcale nie był.

Tak doszliśmy do planów zagospodarowania. To zawsze budzi dyskusje. Tym razem najwięcej emocji wzbudził projekt trzech wysokościowców u zbiegu ulic Sosnowskiego i Wyszyńskiego. Precyzując jest to pozostałość dawnej ulicy Grunwaldzkiej i stojąca obok Biedronka. Zdaniem urbanistów najlepiej wpisywałyby się tam trzy wieże o wysokości 45 metrów każda. Zdania radnych były mocno podzielone. Niektórzy wskazywali za przykład Manhattan, inni woleliby jednak kamieniczki. Przeważały argumenty „A moim zdaniem” i „Ja natomiast uważam”. Byłoby to naprawdę ciekawe, gdyby dyskutanci popierali swe argumenty opiniami ekspertów lub przedstawili głos okolicznych mieszkańców. Po godzinnej przeszło dyskusji projekt odesłano do wnioskodawców. Ma wrócić za tydzień.

O! I oto właśnie sekret owej sesji. Po interpelacjach radnych, przewodniczący ogłosił przerwę do dnia 30 czerwca. Wówczas ma się odbyć głosowanie nad udzieleniem lub nieudzieleniem absolutorium Prezydentowi Miasta. Dzisiejsza sesja była zaledwie preludium. Coś już tam majaczy na horyzoncie. Już tam słychać jakieś pomruki odległych grzmotów, ale najważniejsze ciągle przed nami.

PS. Nie wiem dlaczego, na obradach nie stanęła kwestia ulicy Nory Ney.

(Wojciech Koronkiewicz/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do