Zarobić można próbować na wszelkie sposoby, ale jednak do tego potrzebna jest najczęściej przemyślana strategia, albo wyjątkowy łut szczęścia. Wiadomo, że reklama pomaga. Jednak czy każda i umieszczona byle jak i byle gdzie przyniesie nowych klientów?
Wystarczy trochę pokręcić się po mieście, by dostać oczopląsu. Owszem są reklamy, które rzucają się w oczy. Większość jednak małych, drobnych, szyldów i szyldzików jest nieczytelna. Przedsiębiorcy nie raczą wziąć sobie do serca rad specjalistów i promować swój biznes z głową. Na reklamie można też zarobić, niekiedy wcale nie mało. Wynajmując taką powierzchnię jak ta na zdjęciu powyżej, budżet przedsiębiorcy znacznie nie zeszczupleje, ale klientów także im raczej nie przybędzie.
- W tym miejscu, w tym momencie powieszenie tam reklamy wydaje się być nierentowne – twierdzi Maciej Kowalczuk z agencji brandingowej Being. – Ogólnie eksponowanie reklam zewnętrznych należy zawsze przemyśleć. Zwłaszcza umieszczanie jej w miejscach spornych lub przepełnionych innymi reklamami, nie jest zasadne.
Przedsiębiorcy nie zawsze zdają sobie sprawę z tego stanu rzeczy i wieszają co i jak popadnie. Nie mają świadomości, że szyld, banner, niejednokrotnie billboard, zginie w natłoku innych, które znajdują się naokoło.
- Liczy się przede wszystkim pomysł. Wieszanie jakiejkolwiek już reklamy zewnętrznej w centrum Białegostoku jest bez sensu, bo nikt jej nie zobaczy – uważa Mariusz Marcak z agencji interaktywnej Lemon Tea . – Dziś wygrywają reklamy interaktywne, skierowane do żywego człowieka, przemyślane, outdoorowe. Natomiast mit reklamy zewnętrznej pozostał, choć tak naprawdę jest obecnie antyreklamą i de facto psuciem własnego wizerunku.
W tej sytuacji przedsiębiorcy powinni przestać myśleć schematami, które dziś zdecydowanie już nie wystarczają. Takie miejsca, jak te widoczne na zdjęciach, powinny być omijane szerokim łukiem, a wszelkie reklamy zamieszczane dotychczas na budynkach, bramach, płotach i fasadach powinny zniknąć. Jeśli już ktoś wydaje pieniądze, powinien to robić z głową i po przemyśleniach.
Komentarze opinie