Reklama

Rosja znów planuje ataki cybernetyczne. Na celowniku także Polska

Do tej pory Rosja przeprowadzała już wiele ataków hakerskich na różne instytucje w wielu krajach. Od początku jednak wojny na Ukrainie, to właśnie to państwo jest głównym celem rosyjskich bandytów cyfrowych. Teraz są wybrane jeszcze inne cele – ostrzega Kanadyjskie Centrum Bezpieczeństwa. Na celowniku między innymi znalazła się kolejny raz Polska.

Kolejny raz, ponieważ w przeszłości i to całkiem niedawnej, polska infrastruktura informatyczna była już atakowana przez Rosjan. Ataki wyłączały na jakiś czas serwisy lub usługi świadczone cyfrowo w naszym kraju. Jednak najbardziej zagrożona atakami hakerskimi była i jest Ukraina, na którą ataki przeprowadzane są najczęściej od początku wojny, a nawet na krótko przed wkroczeniem tam wojsk rosyjskich. Część z takich ataków udało się zneutralizować, zanim wyrządzone zostały szkody, innych niestety już się nie udało. Bo tak jak w różnych krajach, na Ukrainie nie zawsze można było odpowiednio wcześnie zareagować na wrogie działania w przestrzeni cyfrowej.

Teraz ataki hakerskie mają być przeprowadzone na struktury Unii Europejskiej, NATO i poszczególne państwa, które wspierają Ukraińców w walce z okupantem. Takie ustalenia poczyniło przynajmniej Kanadyjskie Centrum Bezpieczeństwa, które przekazało swoje podejrzenia w specjalnym raporcie. I to z niego wiadomo, że jednym z państw, które może zostać zaatakowane z Rosji lub przez hakerów działających na zlecenie Kremla, jest Polska.

Oceniamy, że zakres i dotkliwość cyberoperacji związanych z rosyjską inwazją na Ukrainę były prawie z pewnością lepiej przygotowane i o większym zasięgu, niż podawano w jawnych źródłach. Oceniamy, że rosyjskie cyberoperacje miały na celu utrudnienie działania, przerwanie działania, zniszczenie lub zdyskredytowanie ukraińskiego rządu, wojska, gospodarki, zdobycie wpływu na krytyczną infrastrukturę i ograniczenie społeczeństwu Ukrainy dostępu do informacji" – podsumowało w swoim raporcie Kanadyjskie Centrum Cyberbezpieczeństwa, jakie działa w ramach Communications Security Establishment (wywiad elektroniczny – dop. red). – „Oceniamy, że Rosja rozwija zdolności cyberataków przeciw Unii Europejskiej i krajom NATO, w tym USA i Kanadzie" – napisano w dalszej części.

Do tej pory kanadyjscy specjaliści ustalili i zidentyfikowali kilka programów, jakich używali hakerzy działający dla Rosji przeciwko Ukrainie. Jeśli chodzi o Polskę, to tymi lub podobnymi programami atakowane były systemy cyfrowe urzędów centralnych, sieci uniwersyteckie, ale także firm prywatnych i niektórych mediów. Podobnie wyglądało to w państwach wspierających Ukrainę, między innymi w Czechach, Estonii, na Litwie, ale też w USA i w Wielkiej Brytanii.

Kiedy ma nastąpić atak hakerski Rosji nie wiadomo dokładnie. Wiadomo jednak, że poczynania cyfrowe bandyckiego kraju są pilnie śledzone przez międzynarodową grupę zrzeszającą nieformalnie tysiące informatyków Anonymus, a także ukraińską "armię IT", która także liczy już około 400 tys. osób.

Przypominamy, że jeszcze ostatniego dnia czerwca premier Mateusz Morawiecki podpisał nowe zarządzenia dotyczące przedłużenia obowiązywania na terytorium całego kraju drugiego stopnia alarmowego (BRAVO) i trzeciego stopnia alarmowego CRP (CHARLIE–CRP). Stopnie będą obowiązywały do 31 lipca 2022 r. do godz. 23:59.

(Cezarion/ Foto: pixabay.com/ binary)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo ddb24.pl




Reklama
Wróć do