Rosjanie doszczętnie zniszczyli zabytkową cerkiew, która przetrwała dwie wojny. Nie da się jej odbudować

W obwodzie mikołajowskim we wsi Kiselyvka rosyjscy żołnierze doszczętnie zniszczyli zabytkową cerkiew Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. I chociaż nie jest to pierwszy zniszczony przez Rosjan obiekt sakralny, to wierni oraz osoby duchowne podkreślają, że ta cerkiew przetrwała dwie wojny. Napaści rosyjskiej już nie. I nie da się jej odbudować.

O zniszczeniu zabytkowej cerkwi Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny we wsi Kiselyvka poinformował ukraiński portal informacyjny Suspilne, powołując się na doniesienia pochodzące od proboszcza parafii, ks. Aleksandra. Świątynia miała zostać doszczętnie zrujnowana w wyniku rosyjskiego ostrzału.

Według słów ks. Aleksandra, Rosjanie całkowicie zniszczyli zabytkową cerkiew i niestety nie udało się ocalić najstarszych obrazów czy malowideł, jakie znajdowały się w cerkwi, ale na szczęście zachowała się większość ikon, mimo że z cerkwi ostało się tylko kilka ścian.

To właśnie ksiądz zapewniał w rozmowie z dziennikarzami, że cerkwi niestety nie da się odbudować, a  dopóki nie zostanie zbudowana praktycznie od nowa, nabożeństwa we wsi Kiselyvka nie będą odprawiane.

Trzeba wiedzieć, że cerkiew w tym roku w grudniu obchodziłaby swoje 170-lecie. Świątynia przetrwała dwie wojny światowe i rządy reżimu komunistycznego. Władze sowieckie zamieniły co prawda cerkiew na magazyn, a następnie na miejsce naprawy traktorów, jednak w 1990 roku kościół został zwrócony wiernym. Nieco później, bo w 2013 roku został konsekrowany przez biskupa Bronisława Bernackiego.

W trakcie trwającej wojny Rosji na pełną skalę przeciwko Ukrainie wieś Kiselyvka została właściwie całkowicie zniszczona. Ewakuowano z niej prawie wszystkich okolicznych mieszkańców.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)