Rosjanie od blisko roku nie są w stanie pokonać Ukrainy. I mają wciąż te same problemy

Po blisko roku wojny na pełną skalę z Ukrainą wojskom rosyjskim nie udało się przezwyciężyć kluczowych problemów zarówno na polu bitwy, jak i na tyłach – nawet pomimo ciągłej zmiany dowództwa. Nie widać też, aby armia rosyjska była w stanie zmienić cokolwiek, żeby przezwyciężyć swoje problemy.

Rosjanie walczą na Ukrainie już prawie rok, ale sukcesów raczej nie mogą sobie przypisać. Jest dokładnie odwrotnie, ponieważ cały świat zobaczył nieudaczników, zwyrodnialców i kompletną amatorszczyznę, jeśli chodzi o dowodzenie, wyszkolenie, jak i zdolności taktyczne.

Dlatego po prawie po roku wojny na pełną skalę Rosjanie nie poczynili praktycznie żadnych postępów. Bo wciąż mają te same problemy co rok temu, kiedy zaczynali atakowanie cywilów i infrastruktury cywilnej. Mają problemy na polu bitwy oraz na tyłach, logistyka leży na łopatkach. W ten sposób koordynator Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu John Kirby opisywał obecny stan rosyjskich wojsk.

Wyjaśnił, że chodzi przede wszystkim o problemy z logistyką, w tym z zaopatrzeniem w żywność, a także z koordynacją ognia i koordynacją jednostek. A to tylko początek długiej listy błędów, braków i problemów armii rosyjskiej. Można byłoby jeszcze wiele zapisać z tych niedociągnięć, aby dobrnąć od pełnej listy.

John Kirby dodał jeszcze, że Władimir Putin nadal „zmienia generałów jak skarpetki”. Choć w przypadku Rosji należałoby użyć słowa onuce. Bo jak się okazało, żołnierze rosyjscy, niczym w XIX wieku i w czasie II wojny światowej teraz też nosili onuce zamiast skarpetek. Widać to było na licznych nagraniach publikowanych w mediach społecznościowych przez żołnierzy ukraińskich, którzy brali ich do niewoli.

Jak donosi Ukrinform, Biały Dom przewidywał , że do końca zimy Rosja będzie starała się wyczerpać armię ukraińską i jednocześnie odbudować własne siły, by być gotowa do nowej ofensywy na wiosnę.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)