
Różne rosyjskie prywatne formacje wojskowe, których Kreml używa na czasowo okupowanych terytoriach Ukrainy, stwarzają zagrożenie dla całego świata. Mówiła o tym szerzej zastępca Stałego Przedstawiciela Ukrainy przy Organizacji Narodów Zjednoczonych Hrystyna Hajowiszyn podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Już od pierwszych dni wojny na Ukrainie pojawiły się doniesienia o tym jak zachowują się bojownicy z prywatnej formacji wojskowej – grupy Wagnera. Ci bojownicy dokonywali najokrutniejszych zbrodni nie tylko na ukraińskich żołnierzach, ale również na ludności cywilnej. Jak się później okazało, bojownicy byli rekrutowani w więzieniach w zamian za anulowanie kary lub skrócenie wyroków. W szeregi wagnerowców dostawali się nawet najwięksi zbrodniarze, skazani w Rosji za morderstwa czy przestępstwa seksualne.
Niestety, ale ta grupa była aktywna praktycznie cały czas. Dowodził nią Jewgienij Prigożin, którego samolot został zestrzelony kilka miesięcy temu wraz z nim i innymi członkami kierownictwa. Co nie znaczy, że wagnerowcy nie istnieją. Istnieją i na dodatek funkcjonują również inne prywatne formacje wojskowe. Zdaniem zastępcy Stałego Przedstawiciela Ukrainy przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, są one niebezpieczne dla całego świata.
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni działaniami rosyjskich prywatnych formacji wojskowych na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy. Aktywnie przyciągają do Rosji osoby z kryminalną przeszłością i używają broni, która nie podlega żadnym mechanizmom kontroli, w tym także wewnętrznym rosyjskim – powiedziała Hrystyna Hajowiszyn, zastępca Stałego Przedstawiciela Ukrainy przy Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Zwróciła uwagę, że formacje te działają także na innych kontynentach, „w związku z czym zagrożenie nielegalnym handlem bronią wynikające z ich działalności jest bardzo poważne i powinno zostać rozważone przez Radę Bezpieczeństwa i odpowiednie mechanizmy międzynarodowe”.
Hrystyna Hajowiszyn dodała, że Ukraina natomiast używa broni otrzymanej od partnerów zagranicznych „właśnie po to, aby skorzystać z prawa do samoobrony, zgodnie z art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych”.
- Stworzyliśmy przejrzyste mechanizmy śledzenia użycia broni i amunicji otrzymywanej od partnerów międzynarodowych w celu wzmocnienia zdolności obronnych i bezpieczeństwa naszego kraju, niezbędnych do zareagowania na rosyjską inwazję na Ukrainę na pełną skalę – zapewniła ukraińska dyplomatka.
W piątek Rada Bezpieczeństwa ONZ przeprowadziła w Nowym Jorku otwartą debatę na temat „Zwalczanie zagrożeń dla pokoju i bezpieczeństwa stwarzanych przez przekierowanie, nielegalny handel oraz niewłaściwe użycie broni strzeleckiej i lekkiej oraz amunicji do niej”.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie